Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do Ministra Edukacji Narodowej w sprawie systemu informacji oświatowej, do wiadomości Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.
W Systemie Informacji Oświatowej gromadzone są zbiory danych o szkołach i placówkach oświatowych, uczniach, słuchaczach, wychowankach oraz absolwentach, a także nauczycielach, wychowawcach i innych pracownikach oświaty. Ustawą z dnia 15 kwietnia 2011 r. o systemie informacji oświatowej wprowadzono reformę SIO polegającą na odejściu od zbierania danych zbiorczych i oparciu systemu na danych jednostkowych dotyczących uczniów i nauczycieli, czyli danych osobowych w rozumieniu ustawy o ochronie danych osobowych.
Pełną funkcjonalność nowy system osiągnie w kwietniu 2013 r. Jak zauważa GIODO, nowa ustawa o Systemie Informacji Oświatowej wzbudziła wiele kontrowersji. Zgodnie z przepisami wprowadzonymi na mocy nowelizacji ustawy, do bazy danych SIO nie będą przekazywane dane powiązane z imieniem i nazwiskiem oraz numerem PESEL ucznia, dotyczące pomocy psychologiczno-pedagogicznej. W bazie danych będą gromadzone wyłącznie dane o liczbie uczniów objętych taką pomocą.
W ocenie Rzecznika jednak konstytucyjność ustawy o systemie informacji oświatowej w dalszym ciągu budzi wątpliwości dotyczące przede wszystkim zbyt szerokiego katalogu danych. Rzecznik Praw Obywatelskich zwraca się z prośbą o przedstawienie stanowiska w sprawie oraz poinformowanie, czy Minister Edukacji Narodowej rozważy ponowną ocenę przyjętych rozwiązań. W szczególności Rzecznik prosi o udzielenie informacji na temat przeprowadzonego na etapie prac legislacyjnych testu proporcjonalności wprowadzonych w ustawie ograniczeń prywatności i autonomii informacyjnej jednostki.
Cała treść wystąpienie w załączniku pod tekstem informacji.
Komentarz DWW: Dobrze, że są ludzie i instytucje dbające o prywatność obywatela, także tego w szkole. Niestety, czasami mam wrażenie, że takie postawy przeżywają swój okres schyłkowy. Coraz częściej górę biorą dwie postawy. Pierwsza z nich to zbieranie jak najwięcej wiadomości o obywatelach. Wszechobecne stają się kamery monitoringu, które oczywiście bronią nas przed łobuzami, ale jednocześnie rejestrują nasz pobyt w różnych miejscach także wtedy, kiedy byśmy sobie tego nie życzyli. I wcale mnie nie zdziwi, kiedy na rynku pokażą się mieszkania z zamontowanymi kamerami. Niejaki Orwell już o tym pisał, a Szwedzi wpadli chyba na pomysł najlepszy – zlikwidowanie banknotów i bilonu na rzecz waluty elektronicznej. Kiedy to wprowadzą, będzie to oznaczało całkowity koniec niezależności obywateli i rozpocznie się pełna inwigilacja.
Na wystąpienie Pani Rzecznik Praw Obywatelskich patrzę także w ten sposób: rzecznik broni prywatności ucznia i autonomii informacyjnej jednostki. Tymczasem bronione przez RPO jednostki, czyli uczniowie i ich rodzice wypisują dobrowolnie na Twitterze, Facebooku, Naszej Klasie i gdzie tylko się da w sieci takie informacje o sobie, że nawet słowo ekshibicjonizm nie oddaje w żadnym stopniu samodzielnego i bez przymusu obnażania swojego ja w globalnej sieci internetowej.
I tak sobie myślę, że Rzecznik Praw Obywatelskich oraz Generalny Inspektor Danych Osobowych nie powinni być sami w obronie naszych praw. Ta sytuacja to wielkie wyzwanie dla organizacji obywatelskich, wszystkich ludzi aktywnych publicznie, ale chroniących swoją prywatność. Wyzwanie to polega na tym, aby uświadomić jak największej liczbie ludzi, że zbyt głębokie wnikanie w naszą prywatność przez różne organy i instytucje zmienia nas w marionetki, poruszane za pomocą różnych przycisków i klawiszy, nad którymi przestajemy panować.
Ktoś powie, że zbyt daleko odszedłem od przedstawienia wystąpienia RPO. Ale czy na pewno tak jest?
Źródło: www.sprawy-generalne.brpo.gov.pl
