Z wyroku sądu administracyjnego w Krakowie dotyczącego odpowiedzi na pismo przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego wynika, że organy powinny zwracać uwagę o co wnoszą składający do nich pisma i czy mogą mieć interes prawny. Inaczej doczekają się stwierdzenia bezczynności.
W wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z dnia 23 czerwca 2023 r., o sygnaturze II SAB/Kr 105/23 zajęto się sprawą skargi na bezczynność Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowalnego w sprawie nielegalnej rozbudowy stacji bazowej telefonii komórkowej. Skarżąca złożyła bowiem wniosek o wszczęcie postępowania przez urząd w tej sprawie, natomiast PINB zakwalifikował jej pismo jako skargę w rozumieniu działu VIII kodeksu postępowania administracyjnego. Odpowiedzi udzielono w tym trybie, a sam organ nie widział potrzeby wszczynania postępowania w rozumieniu przepisów prawa budowlanego, gdyż kwestionowane prace dotyczyły modernizacji anten.
Co prawda na skutek wniesienia podania, organ podjął pewne czynności sprawdzające, ale po uzyskaniu dokumentacji i oświadczenia od projektanta uznał, że miała miejsce modernizacja systemu antenowego stacji bazowej o wysokości nieprzekraczającej 3 m, a nie samowola budowlana. Tak poinformował wnoszącą podanie w zawiadomieniu o załatwieniu sprawy. Nie wszczął jednak postępowania, nie odmówił także jego wszczęcia w trybie art. 61a KPA.
Skarżąca uznała to wtedy za bezczynność, wniosła więc ponaglenie. Małopolski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego wskazał, że PINB dopuścił się bezczynności bez rażącego naruszenia prawa i zobowiązał PINB do rozpoznania wniosku skarżącej MWINB wskazał, że działania PINB podejmowane były w trybie działu VIII KPA, a nie w ramach postępowania, które winno kończyć się wydaniem decyzji bądź postanowienia. Tymczasem skarżąca przedstawiła formalnie sporządzone podanie, wskazując na przepis materialny, żądając wszczęcia postępowania administracyjnego, czego PINB nie uczynił, mimo upływu kodeksowych terminów.
Jednakże PINB, dalej w trybie skargowym, wystosował do skarżącej zawiadomienie o treści podobnej, jak poprzednie, zajmując stanowisko, że wykonane roboty budowlane nie wymagały pozwolenia na budowę ani zgłoszenia. Twierdził ponadto, że postępowania w sprawie budowy i robót budowlanych bez wymaganego pozwolenia lub zgłoszenia wszczyna się z urzędu, co powoduje, ze organ nadzoru budowlanego samodzielnie rozstrzyga, czy wszcząć postępowanie w sprawie, czy nie. Wobec tego złożony w tej sprawie wniosek osoby, nawet powołującej się na swój interes prawny, nie może stanowić inicjatywy wszczęcia takiego postępowania,
z uwagi na brak podstaw prawnych do skutecznego złożenia podania, a tylko informację dla organu. Brak jest zatem podstaw do żądania od organu wydania postanowienia na podstawie art. 61 KPA. Wszczęcie postępowania z urzędu jest prawem organu i żaden z przepisów kodeksy nie daje według organu możliwości wyegzekwowania od niego podjęcia czynności w tym zakresie, stąd jedynie pismo o charakterze informacyjnym.
Wskutek skargi oraz analizy argumentów skarżącej i organu sąd przyjął jednak inne stanowisko. Analizując dwa stanowiska obecne w liniach orzeczniczych przychylił się do tej, która nakazuje jednak podjęcie formalnego rozpatrywania takich wniosków jeśli pochodzą one od osoby, która ma interes prawny. Według niego, zasada oficjalności, mająca istotny wkład w kształtowanie uprawnień i obowiązków organów nadzoru, nie może być postrzegana jako jedynie kształtująca ich prerogatywy. Nakazanie organom wszczynania postępowania z urzędu miało prowadzić do zagwarantowania ich działania w imię ochrony interesu publicznego i porządku prawnego
w sferze budowlanej, a nie dania szerszego pola do całkowicie dowolnej interpretacji przepisów prawa. Wniesienie formalnego podania, które jest umotywowane i może pochodzić od strony posiadającej interes prawny, powinno doprowadzić do działań związanych z wszczęciem postępowania lub jego odmowy.
„Wobec powyższego, przyjmując, że organ winien formalnie ustosunkować się do podania skarżącej (tj. ewentualnie odmówić wszczęcia postępowania), należy uznać, że nie czyniąc tego pozostaje on w bezczynności” – konkluduje sąd.
Wyrok jest nieprawomocny.