13 lipca podczas konferencji prasowej, która odbyła się w Starostwie Powiatowym w Garwolinie, zainaugurowano program Cyfrowy Powiat. To kontynuacja wcześniejszej Cyfrowej Gminy. Tym razem do powiatów trafią w sumie 63 mln zł. O szanse dla powiatów płynące z programu zapytaliśmy Janusza Cieszyńskiego, Ministra Cyfryzacji oraz Dariusza Szustka, Starostę Łukowskiego, członka Zarządu Związku Powiatów Polskich.
13 lipca wystartował program Cyfrowy Samorząd. Dlaczego to tak duża szansa dla powiatów?
Janusz Cieszyński, Minister Cyfryzacji: Cyfrowy Powiat to szansa dla każdego powiatu w Polsce na to, żeby zaspokoił swoje najpilniejsze potrzeby w zakresie cyfryzacji. Wiemy, że powiaty w ostatnich latach wydawały na ten cel dużo własnych środków i chcemy dołożyć jeszcze dodatkową pulę pieniędzy ze szczególnym przeznaczeniem na cyberbezpieczeństwo. Mamy coraz więcej zagrożeń w cyberprzestrzeni i chcemy, by te środki – z puli rządowej i europejskiej - posłużyły temu, aby każdy, kto diagnozuje u siebie w powiecie potrzebę niezbędną do pilnego załatania, mógł to zrobić. To jest kwestia naszego wspólnego bezpieczeństwa.
Czy pandemia była punktem zwrotnym w podejściu do cyfryzacji kraju?
Janusz Cieszyński, Minister Cyfryzacji: Zajmuję się tym zagadnieniem już od wielu lat, więc muszę przyznać, że cyfryzacja zawsze była ważna, natomiast myślę, że pandemia uzmysłowiła tych, którzy nie byli do tej pory przekonani, że bez tego trudno sobie wyobrazić współczesny samorząd.
Co muszą zrobić powiaty, by ubiegać się o dofinansowanie z programu?
Janusz Cieszyński, Minister Cyfryzacji: Wniosek może złożyć każdy powiat w Polsce. Gwarancją otrzymania środków jest poprawne w sensie formalnym wypełnienie prostego wniosku w formie elektronicznej. Jeśli chodzi o kwoty, to podział jest z góry zdefiniowany i był on konsultowany ze Związkiem Powiatów Polskich. Zależy nam na tym, bo robić to w sposób sprawiedliwy, a zatem jednostki bardziej zamożne otrzymają nieco mniej środków, a te, które mają większe potrzeby finansowe mogą liczyć na większą pulę. Będzie to od 100 do 250 tysięcy zł, w zależności od liczby ludności.
Jakie zalety programu Cyfrowy Powiat dostrzegają same samorządy?
Dariusz Szustek, Starosta Łukowski: Pierwszym plusem jest to, że w ogóle powstał program dla powiatów, bo do tej pory były programy dla szpitali i gmin. Powiaty musiały sobie radzić w tym zakresie same. My mamy naprawdę duży potencjał, ale też duże potrzeby, żeby zadbać o cyberbezpieczeństwo. Jest nam potrzebny nowy sprzęt, wysokiej jakości, ale wysokiej jakości muszą być też zabezpieczenia. Coraz więcej spraw załatwiamy przez internet. W powiecie łukowskim w wydziale komunikacji już od dawna funkcjonuje kolejka internetowa – mieszkańcy mogą zarezerwować swoją wizytę w urzędzie na określoną godzinę. Dotychczasowym problemem w zakresie cyfryzacji są usługi geodezyjne, szeroko rozumiane. Sam obowiązek transmisji sesji Rady Powiatu też nakłada na nas różne obowiązki i zobowiązania. Cieszy mnie to, że szybko i w prosty sposób będziemy mogli pozyskać choćby te kilkaset tysięcy złotych.
Czy wie Pan już na co przeznaczy dofinansowanie w powiecie łukowskim?
Dariusz Szustek, Starosta Łukowski: W Starostwie Powiatowym w Łukowie mam plany sięgające aż 4,5 mln zł. Niestety posiadamy przestarzały sprzęt. Planowaliśmy przeznaczyć na ten cel 1,5 mln zł z własnych środków, ale wyprzedził nas COVID i podjęliśmy szybką decyzję o przeznaczeniu tych pieniędzy na zakup ok. 200 komputerów dla dzieci do nauki zdalnej. Własne potrzeby musieliśmy odłożyć. Program Cyfrowy Powiat to dobry początek, ale oczywiście liczymy na więcej. Niemniej oczywiście odpowiednio spożytkujemy pieniądze z programu i rozliczymy każdą złotówkę. To z pewnością pokaże, że my – samorządowcy – nie tylko program dotyczący cyfryzacji, ale też wszystkie inne programy realizujemy bardzo dobrze i zazwyczaj pieniądze oglądamy klika razy zanim zostaną one wydane.
Czy doświadczenie pandemii i związanej z nią pracy zdalnej mocno wpłynęło na funkcjonowanie powiatu łukowskiego?
Dariusz Szustek, Starosta Łukowski: Musieliśmy się przystosować do nowej rzeczywistości bardzo szybko. Myślę jednak, że sukcesem jest to, że urząd Starostwa Powiatowego nie był zamknięty dla interesantów ani przez jeden dzień. Oczywiście musieliśmy wyasygnować dodatkowe pieniądze na zabezpieczenie pracowników, ale pozwoliło nam to obecnie uniknąć kolejek.
