Wakacje 2025 zapowiadają się rewolucyjnie w zakresie turystyki i transportu. Polski rynek komunikacyjny wzbogaci się o nowatorskie rozwiązanie, jakim są tzw. samoloty na żądanie. Ten elastyczny środek transportu pozwoli dotrzeć do takich miejsc, jak Kołobrzeg, Świnoujście, Hel czy Nowy Targ, szybko i bez zbędnego oczekiwania na lotniskach. Czy to początek nowej ery podróży turystycznych?
Szybkość kontra tradycyjne środki transportu
PKP InterCity intensywnie rozwija swoje usługi, skracając czas podróży między kluczowymi miastami. Przykładowo, przejazd z Warszawy do Szczecina zajmuje obecnie nieco ponad cztery godziny. Pociągi są popularne, bo łączą szybkość z przystępnymi cenami. Jednak w przypadku podróży na mniejsze lotniska lub w miejsca turystyczne, jak wybrzeże Bałtyku, pojawia się problem dłuższego czasu dojazdu i przesiadek.
W tym miejscu do gry wkraczają samoloty na żądanie, czyli taksówki powietrzne. Przy czterech pasażerach na pokładzie cena staje się porównywalna z innymi środkami transportu. Największą zaletą pozostaje zaoszczędzony czas – brak konieczności długiej odprawy i elastyczne godziny wylotu to argumenty, które trudno zignorować.
Lotnicza przyszłość turystyki
Miasto Świnoujście, widząc potencjał w nowoczesnych rozwiązaniach transportowych, już teraz wspiera rozwój taksówek powietrznych, organizując bezpośredni transport z lotniska w Goleniowie na plażę. Ceny przelotów są coraz bardziej konkurencyjne – od 4 tysięcy złotych za podróż trzech pasażerów. To szczególnie atrakcyjne dla osób, które mogą pozwolić sobie tylko na krótki urlop i cenią czas spędzony w miejscu docelowym, a nie w podróży.
Dyskusje o zaletach taksówek lotniczych były ważnym elementem Międzynarodowej Konferencji Turystycznej „Od gór do morza”, która odbyła się w Niechorzu. Prelegenci podkreślali, że brak bezpośrednich połączeń lotniczych z wielu polskich miast, jak Rzeszów, Lublin czy Katowice, stanowi wyzwanie dla rejsowych linii lotniczych, co stwarza niszę dla transportu prywatnego.
Innowacyjność na ziemi i w powietrzu
Podczas konferencji omawiano również inne nowoczesne rozwiązania transportowe, takie jak e-Fasiąg – elektryczny pojazd przypominający tradycyjne wozy konne, oraz zeroemisyjne autobusy produkowane w Bydgoszczy. Eksperci zwracali uwagę na konieczność szybkiego dostosowywania się do wymogów ekologicznych, zwłaszcza w regionach turystycznych.
Elektryczna mobilność była jednym z głównych tematów konferencji, a przykładem innowacji była prezentacja polskich konstrukcji, takich jak E-VAN czy wspomniany e-Fasiąg, dostosowane do potrzeb turystów nad morzem, w górach czy w regionach jeziornych.
Konferencja „Od gór do morza” zgromadziła przedstawicieli Polski, Czech, Słowacji i Niemiec, podkreślając konieczność rozwoju infrastruktury komunikacyjnej między tymi krajami. Paneliści wskazywali, że budowa nowych dróg, jak trasa S3, znacząco wpływa na turystykę. Joanna Tokarczuk z Klastra w Zgorzelcu przytoczyła przykład skutecznej współpracy między trzema narodami w regionie Trójziemia na Dolnym Śląsku.
Eksperci zwracali uwagę na rozwój niszowych form turystyki, takich jak zwiedzanie winnic, turystyka kajakowa czy nordic walking. Popularność zdobywa również turystyka kolejowa – w Polsce można odwiedzić m.in. Muzeum Kolejnictwa w Jaworzynie Śląskiej czy kolej wąskotorową w Gryficach. Organizatorzy konferencji zauważyli też potencjał edukacyjny w rozwijaniu kompetencji pracowników branży turystycznej, co przekłada się na jakość oferowanych usług.
Źródło: Newseria