Święta to okres spotkań z bliskimi. Zapraszamy gości na Święta i co dalej? Zdarza się tak, iż nie wiemy jak się przygotować, na co pozwolić gościom a czego nie wypada robić przy stole. Oto kilka cennych podpowiedzi odnalezionych na portalu Gazeta.pl
Jak się ubrać?
Na Wigilii obowiązuje elegancki, wieczorowy strój. Nawet panowie, którzy nie cierpią krawatów, powinni w tym dniu założyć go do garnituru. Panie mogą zaszaleć ubierając się w atłasy, satynę, wkładając elegancką biżuterię.
Kolejność łamania się opłatkiem
Zgodnie z tradycją pierwszą osobą, która wita uroczyście wszystkich gości i składa powszechne życzenia jest gospodarz. Zwykle był nim senior rodu. Gdy gospodarze przełamią się opłatkiem, każde kieruje się ku swoim krewnym (rodzicom, a następnie dziadkom lub odwrotnie, jeśli rodziny są przywiązane do szczególnego okazywania szacunku seniorom), następnie starszym krewnym współmałżonka, na końcu w stronę rodzeństwa oraz dzieci (jako najmłodszych z gości). Nietaktowne, a przy okazji niewychowawcze, było by wyróżnienie jedynego dziecka przełamaniem się z nim opłatkiem przed wszystkimi starszymi.
Kolejność podawania potraw
Tradycja podawania potraw Wigilijnych zależy od regionu, główna zasada jest jednak ta sama - najpierw przystawki, potem zupa, następnie danie ciepłe i na końcu deser.
Odpowiednie upominki
Upominkami zakazanymi powinny być te, które w jakiś sposób przypominałyby o jakimś krępującym problemie jak: waga (jeśli ktoś ma nadwagę), butelka wina (jeśli ktoś jest anonimowym alkoholikiem), preparat na kurzajki (jeśli ktoś je ma). Nie powinno się także kupować na prezent zwierząt, nawet tych najmniejszych jak chomik, czy biała myszka. Nie powinno dawać się też pieniędzy oraz gadżetów reklamowych (rzeczy z logo firmy).
Czy można podać alkohol?
Wino jak najbardziej. Po kolacji można zaproponować ("na dobre trawienie") po kieliszku koniaku lub nalewki. Ze względu na łamanie się opłatkiem raczej nie proponujemy alkoholowego aperitifu przed kolacją.
Czy pozwolić gościom palić papierosy?
Zasadnicza sprawa - podczas posiłku palić nie wypada. Dopiero po. Temu celowi służyła dawniej palarnia (osobny pokój, w którym gromadzili się panowie i wyemancypowane panie), którą w tym przypadku może zastąpić kuchnia (nie jest to szczęśliwe rozwiązanie, ale lepsze niż balkon w grudniową noc czy, co jest już zupełnie niedopuszczalne, wspólna z innymi mieszkańcami klatka schodowa).
Źródło: www.forum.gazeta.pl