Brak staranności i dbałości to cecha, która może skreślić kandydata na urzędnika samorządowego biorącego udział w postępowaniu rekrutacyjnym.
Przekonała się o tym kobieta ubiegająca się o stanowisko urzędnicze w gminie.
Wójt gminy ogłosił nabór na interesującą ją posadę. Ustalił przy tym dwa etapy postępowania konkursowego. Pierwszy, obejmujący analizę formalną dokumentów złożonych wraz z ofertami i drugi będący rozmową kwalifikacyjną. Wskazał też, że oferty złożone po terminie, nie zawierające wszystkich wskazanych w ogłoszeniu o konkursie dokumentów, oraz oferty, z których wynika, że kandydat nie spełnia wymagań wskazanych w ogłoszeniu o konkursie, podlegają odrzuceniu, a kandydaci nie są dopuszczeni do dalszego postępowania konkursowego.
Dodatkowe wymagania
Ogłoszenie o konkursie zostało opublikowane w Biuletynie Informacji Publicznej oraz na tablicach ogłoszeń. Zgodnie z art. 13 ust. 2 ustawy o pracownikach samorządowych, wskazano w nim oczekiwane od kandydatów, niezbędne wymagania związane z oferowanym stanowiskiem, a także podano wymagania dodatkowe oraz zadania pracownika samorządowego na tym stanowisku. W ogłoszeniu określono też jakie dokumenty aplikacyjne są wymagane przy zgłoszeniu się kandydata, w tym, między innymi, życiorys (CV) oraz zaświadczenie lekarskie o braku przeciwwskazań do pracy na stanowisku objętym naborem.
Już w pierwszym etapie postępowania komisja konkursowa odrzuciła ofertę kandydatki. Powodem były braki formalne jej zgłoszenia w postaci braku podpisu pod życiorysem i braku zaświadczenia lekarskiego, o którym mowa była w ogłoszeniu o konkursie. O fakcie tym pani została poinformowana na piśmie.
Zaświadczenie to nie oświadczenie
W odpowiedzi kobieta skierowała do wójta gminy wniosek o unieważnienie konkursu z powodu nieuzasadnionego odrzucenia ofert wraz z wezwaniem do usunięcia naruszenia prawa.
Jednak w odpowiedzi wójt poinformował ją, że zgodnie z kodeksem pracy wymagane od kandydata dokumenty określa pracodawca. W spornym ogłoszeniu o konkursie wyraźnie wskazano wśród, że wymaganych dokumentów aplikacyjnych wymagane jest zaświadczenie lekarskie o braku przeciwwskazań do pracy na stanowisku objętym naborem i zdaniem wójta właśnie taki dokument, a nie „oświadczenie” należało przedłożyć.
Uwaga! Podpis musi być
Organ podkreślił, że „zaświadczenie” jest urzędowym potwierdzeniem faktu lub stanu prawnego, w odróżnieniu od „oświadczenia” pochodzącego wyłącznie od osoby, która je składa. Natomiast w odniesieniu braku podpisu pod życiorysem, wójt wyjaśnił, że na gruncie obowiązującego systemu prawnego na budowę (konstrukcję) każdego dokumentu składają się: substrat, czyli podłoże materialne, na którym dokument wytworzono, treść dokumentu w rozpoznawalnym języku i podpis jako element konstytutywny dokumentu. I niezależnie czy postępowanie konkursowe rozpatrywane będzie jako cywilne, czy jako administracyjne, to nie podpisanie złożonego dokumentu stanowi jego brak formalny. Ponadto wójt wyjaśnił, kandydat na pracownika samorządowego musi wykazać się starannością i dbałością w przygotowaniu składanej oferty. W związku z powyższym uznał wniosek o unieważnienie konkursu za bezzasadny.
Kandydatka wniosła skargę na czynności wójta sądu administracyjnego. Jednak 5 września 2013 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie, sygn. akt II SA/Sz 191/13 ją oddalił. W wyroku sąd uznał, że wójt miał prawo do żądania od kandydatów przedłożenia zaświadczenia o braku przeciwwskazań do pracy na stanowisku objętym naborem. Jak tłumaczył WSA w kodeksie pracy określone są dane, których pracodawca może żądać od kandydata do pracy. Poza nimi na podstawie rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 28 maja 1996 r. w sprawie zakresu prowadzenia przez pracodawców dokumentacji w sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz sposobu prowadzenia akt osobowych pracownika dopuszczalne jest żądanie od osoby ubiegającej się o zatrudnienie złożenia orzeczenia lekarskiego stwierdzającego brak przeciwwskazań do pracy na określonym stanowisku. - Oznacza to, że brak przedłożenia przez skarżącą zaświadczenia lekarskiego, jako dokumentu mającego potwierdzać spełnienie wymagań wskazanych w ogłoszeniu o konkursie ogłoszonym przez wójta był brakiem formalnym oferty, uzasadniającym jej odrzucenie – wyjaśniał WSA.
Odnosząc się do uznanego za brak formalny oferty faktu nie złożenia przez skarżącą podpisanego życiorysu, sąd poparł opinię wójta, że warunkiem uznania dokumentu prywatnego jakim jest życiorys (CV) za oświadczenie pochodzące od osoby go sporządzającej jest jego własnoręczne podpisanie.
Zatem złożenie przez skarżącą niepodpisanego życiorysu należało uznać za brak formalny oferty, tożsamy z brakiem złożenia życiorysu w ogóle.
Wyrok WSA jest prawomocny.
Źródło: CBOSA