Orientujemy się nie na informatykę, nie na serwery, nie na komputery, nie na technikę, tylko orientujemy się na użytkownika. To musi być jak najbardziej dla niego przyjazne i zrozumiałe – tak min. Michał Boni, minister administracji i cyfryzacji wyjasniał w Sejmie sens cyfryzacji e-usług pryz okazji dyskusji o nowelizacji ustawy o informatyzacji. Ideą przyświecającą projektowi jest uproszczenie otoczenia prawnego i stworzenie ułatwień dla obywateli i przedsiębiorców - argumentuje resort cyfryzacji.
- Uważam, że do połowy 2015 r. w Polsce powinno zostać wybudowane 35 tys. km linii światłowodowych - zapewniał posłów w Sejmie Michał Boni.
Posłowie przywołali w dyskusji raport Najwyższej Izby Kontroli ostrzegający, że budowa sieci szerokopasmowych w kraju nie postępuje należycie.
- To był raport o latach 2007–2011. Projekty prowadzone przez samorządy w ramach regionalnych programów operacyjnych są realizowane do połowy 2015 r. W tej chwili są już regiony, które mają podpisane umowy, startują o pozwolenia na budowę i niektóre zaczynają już kłaść szerokopasmowy internet. Są takie, które borykają się jeszcze z procesami przetargowymi i są 2–3 miesiące przed zawarciem umowy. Bardzo dokładnie monitorujemy te projekty – powiedział Boni.
Podkreślał on, że w tej unijnej perspektywie finansowej rozwiązany zostanie problem budowania systemu szkieletowego, ale pozostanie kwestia sieci dostępowych. Na terenie kraju są jeszcze miejsca, gdzie dostęp jest utrudniony, gdzie gęstość zaludnienia powoduje, że stopa zwrotu z inwestycji jest dla przedsiębiorców za niska. - Dlatego w Programie Operacyjnym Polska Cyfrowa na lata 2014–2020 będziemy mieli ok. 4 mld zł wyłącznie na wsparcie inwestycji w tych najtrudniejszych miejscach - mówił Boni.
Wedlug niego są spore szanse, że Polsce uda się nam to zrealizować do 2020 r. cele europejskiej Agendy Cyfrowej. Chodzi o powszechny dostęp do internetu o przepływności na poziomie 30 Mb/s, a w połowie gospodarstw domowych – 100 Mb/s.
- Trzeba zwrócić uwagę na inną kwestię. Już dziś 60 proc. ankietowanych na pytanie, dlaczego nie korzystają z internetu, odpowiada: nie widzę potrzeby - uważa minister cyfryzacji.
Resort cyfryzacji szacuje, że inwestorzy wyłożą ok. 12–14 mld zł w perspektywie do 2020 r. na na inwestycje szerokopasmowe. Szczególnie kosztowne zadanie związane z dostępem do sieci będzie wymagało ożywienia inwestycji i stąd pomysł zgłoszony w ramach dyskusji o funduszach emerytalnych: proponujemy, żeby – kiedy inwestycje OFE będą skierowane na rynek kapitałowy, na giełdę – umożliwić stworzenie funduszu czy specjalnej spółki, która będzie zbierała środki z funduszy emerytalnych, dając im obligacje, a zarazem zdobywając środki na inwestycje w teleinformatykę.
- Analizy ekonomiczne, jakie w ostatnich dwóch miesiącach przeprowadziliśmy, pokazują, że tak pozyskane środki na inwestycje teleinformatyczne byłyby tańsze niż kredyt bankowy. Na tym polega sens tego przedsięwzięcia – powiedział Boni.
- Jeśli chodzi o wpływy z tytułu sprzedaży i aukcji pasma 1800 MHz i 800 MHz, to w tym roku do budżetu wpłynie 970 mln zł. Na rok 2014 zaplanowano w budżecie wpływy z w wysokości 2,5 mld zł - mówił posłom Michał boni. Ponieważ wpływy z aukcji 1800 MHz wyniosły ponad 900 mln zł, to oznacza obowiązek opłaty za rezerwację częstotliwości 800 MHz i 2600 MHz rząd przewiduje dopiero na rok przyszły.
Źródło: MAC, polskaszerokpasmowa.pl
