Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie: najbliższa szkoła, w której uczniowie o szczególnych potrzebach mieliby odbywać naukę, nie musi być najbliższą szkołą w ogólnym rozumieniu.
Prawo oświatowe w swoim art. 39 ust. 4 pkt 1 zobowiązuje samorządy gminne do zapewnienia uczniom niepełnosprawnym (objętych kształceniem specjalnym lub indywidualnym) bezpłatnego transportu i opieki do najbliższej szkoły podstawowej, zaś w przypadku uczniów z niepełnosprawnością ruchową (w tym z afazją), czy intelektualną w stopniu indywidualnym lub znacznym - także do najbliższej szkoły ponadpodstawowej. Z pozoru prosty do zdefiniowania obowiązek może jednak nastręczyć trudności, które wynikają z przyczyn innych niż tylko fizyczna odległość danej placówki od miejsca zamieszkania dziecka.
Wyrok sądu został oparty na przypadku uczennicy niepełnosprawnej intelektualnie w stopniu umiarkowanym. Jej rodzice wnosili o zapewnienie jej dowozu do wskazanej przez nich szkoły podstawowej, jednak wniosek spotkał się z odmową. Organ poinformował bowiem opiekunów niepełnosprawnego dziecka, że wybrana przez nich placówka nie jest szkołą najbliższą i w związku z tym, gmina nie ma obowiązku przewożenia dziecka w to miejsce. Zamiast niego, wójt wskazał wnioskodawcom inną szkołę - w istocie najbliższą, a ponadto umożliwiającą realizowanie zaleceń i wytycznych zawartych w orzeczeniu o potrzebie kształcenia specjalnego.
Problemem była natomiast atmosfera we wskazanej szkole. Jak oświadczyli rodzice uczennicy, ta uczęszczała już wcześniej do wspomnianej, najbliższej szkoły. Niestety, było to okupione jej dużym dyskomfortem. Dziecko źle reagowało na obecność licznych uczniów cierpiących na różne schorzenia, odczuwało strach i nie chciało uczestniczyć w żadnych zajęciach, co uniemożliwiało realizowanie zalecenia lekarskiego, które zakładało potrzebę zminimalizowania rozpraszających dziecko bodźców i umożliwienia mu bliższej integracji z rówieśnikami.
Jak ocenił Sąd, skarga rodziców uczennicy oraz argumentacja, były słuszne. W sytuacji, gdy szkoła znajdująca się - wyłącznie z geograficznego punktu widzenia - najbliżej miejsca zamieszkania dziecka, nie umożliwia realizowania lekarskich zaleceń, szkołą "najbliższą" w rozumieniu przepisów Prawa oświatowego staje się ta szkoła, gdzie kształcenie może odbywać się w odpowiedniej formie. Dystans ma wtedy drugorzędne znaczenie. Jak wynika z wyroku, jeśli organ odmawia rodzicom czy prawnym opiekunom dziecka zapewnienia dowozu do wskazanej przez nich szkoły, ma obowiązek uzasadnić, że w szkole fizycznie bliższej dziecko będzie mogło uczyć się zgodnie ze wszystkimi zaleceniami, w sposób dostosowany do jego zdolności psychofizycznych.
Tym samym, dla dobra niepełnosprawnego dziecka, organ winien kierować się przede wszystkim okolicznościami wynikającymi z jego stanu zdrowia. Co więcej, potrzeba zapewnienia mu odpowiednich warunków, wykracza poza granice jednostki, na terenie których dziecko mieszka. Jeśli na terenie danej gminy, w najbliższej geograficznie odległości nie ma właściwej szkoły, placówką "najbliższą" w rozumieniu ustawy może być taka znajdująca się na obszarze innej gminy, powiatu, a nawet województwa.
Wyrok WSA w Lublinie z 12 grudnia 2024 r. (sygn. III SA/Lu 490/24)
Źródło: CBOSA