Ten serwis używa cookies i podobnych technologii, brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej »

Zrozumiałem

Upadłość komunalna – w USA to możliwe

Upadłość komunalna – w USA to możliwe fotolia.pl

18 lipca br. upadłość ogłosiło miasto Detroit. Jeszcze niedawno miasto było centrum przemysłu motoryzacyjnego (siedziby koncernów Forda, General Motors, Chrysler). Dzisiaj boryka się z 18 miliardowym długiem (w dolarach), ogromnym bezrobociem, problemami demograficznymi przejawiającymi się m.in. w postępującym spadku liczby ludności w ciągu ostatnich 50 lat o przeszło połowę oraz postępującą rujnacją budynków. Jest to smutny przykład skutków lat zaniedbań ale i przestroga dla innych.

Prawo ogłoszenie upadłości przez gminy zostało przewidziane w Kodeksie Stanów Zjednoczonych (w Tytule 11 „Prawo upadłościowe" w rozdziale 9 poświęconym regulacji długów gminy). Pojęcie gminy na potrzeby prawa upadłościowego zdefiniowane jest szeroko i obok jednostek podziału administracyjnego obejmuje również inne agencje i jednostki publiczne. Detroit, z uwagi na wielkość miasta i wysokość długu jest przykładem spektakularnym, ale wnioski o upadłość podmiotów publicznych zdarzały się już wcześniej. Od 1937 r. takich wniosków złożono przeszło 600. Zgłaszały je m.in. gminy, dystrykty szkolne czy dystrykty ochrony zdrowia.

Upadłość jest sposobem ochrony przed wierzycielami i związkami zawodowymi, w przypadku upadłości podmiotów publicznych mają one szerszą, niż podmioty prywatne, renegocjowania układów zbiorowych pracy. Ponieważ jest to dosyć złożona i uciążliwa procedura, gminy traktują ja jako ostateczność. Przykładem nieskutecznie podjętej procedury upadłościowej jest miasto Harrisburg. To niewielkie miasto w Pensylwanii (47 tys. mieszkańców) wygenerowało dług rzędu 1,5 miliarda dolarów, co oznacza, że na jednego mieszkańca przypada przeszło 30 tys. dolarów długu miejskiego. Gwoździem do trumny budżetu miasta była nieudana inwestycja w spalarnię śmieci wybudowaną w 1969 r., która zamiast generować zyski doprowadziła do powstania gigantycznego, przeszło 300 mln długu, który ciągle narasta. W 2011 r. wniosek został przegłosowany przez radę miasta, nie został jednak zatwierdzony przez burmistrza, który sprzeciwiał się ogłoszeniu upadłości.

Pon., 22 Lp. 2013 0 Komentarzy Dodane przez: Bernadeta Skóbel