Już w 2019 roku Ministerstwo Zdrowia deklarowało, że rząd przyjmie projekt ustawy określającej zasady stwierdzania zgonów. Jednak przez ponad cztery lata obietnica nie została spełniona. Co ważne, projekt został uzgodniony w ramach Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego w sierpniu 2022 roku, a po ponad 9 miesiącach wciąż nie został przyjęty przez Radę Ministrów. Rodzi to obawę, że z uwagi na zasadę dyskontynuacji ustawa nie zostanie przyjęta przez Sejm w obecnej kadencji.
- Szczególnie paląca i wrażliwa społecznie jest kwestia stwierdzania zgonu osoby zmarłej. Odbywa się to na postawie przepisów pochodzących z lat 50. ubiegłego wieku, które w żaden sposób nie przystają do obecnego systemu ochrony zdrowia – wskazuje Zgromadzenie Ogólne Związku Powiatów Polskich w stanowisku przyjętym podczas obrad w Karpaczu.
Rozporządzenie z PRL nieadekwatne do rzeczywistości
Chodzi o rozporządzenie, w którym używane są takie pojęcia jak: „pielęgniarka zatrudniona w wiejskim pielęgniarskim punkcie zdrowia”, „organ prezydium powiatowej rady narodowej”, „organ Milicji Obywatelskiej”, „biuro gromadzkiej rady narodowej”.
RIO kwestionują finansowanie koronera
Samo rozporządzenie w części dot. wynagradzania osób stwierdzających zgon odwołuje się do nieobowiązującego od kilkudziesięciu lat rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 12 grudnia 1958 r. w sprawie uposażenia lekarzy, lekarzy dentystów oraz innych pracowników z wyższym wykształceniem zatrudnionych w zakładach społecznych służby zdrowia. Oznacza to, że przepisy są praktycznie niemożliwe do zastosowania, co potwierdzają rozstrzygnięcia Regionalnych Izb Obrachunkowych kwestionujące możliwość finansowania przez powiaty usług lekarza stwierdzającego zgon (tzw. koronera).
Wstrzymane prace legislacyjne
W 2019 roku na skutek petycji wniesionej przez Związek Powiatów Polskich sejmowa Komisja ds. Petycji zwróciła się do premiera o przyspieszenie prac legislacyjnych, dotyczących zasad stwierdzania zgonów. W odpowiedzi przekazanej przez Ministra Zdrowia na dezyderat Komisji wskazano, że planowany termin przyjęcia przez rząd projektu ustawy w tej sprawie został określony na II kwartał 2019 roku. Od tego czasu minęły cztery lata, a problem nadal nie jest rozwiązany.