Większe wydatki na zdrowie publiczne przyczyniają się do poprawy zdrowia ludności, zwłaszcza w mniej zasobnych społecznościach - wynika z badań, o których informuje pismo "Health Affairs".
Te pozornie oczywiste wnioski wynikają z badań zespołu prof. Glen P. Mays z University of Kentucky College of Public Health oraz Sharli A. Smith z University of Arkansas.
Badaczki sprawdzały, czy zmiany w wydatkach 3000 lokalnych instytucji zdrowia publicznego w ciągu 13 lat przyczyniły się do zmian w umieralności z przyczyn, którym można było zapobiec - w tym umieralności noworodków i zgonów z powodu chorób serca, cukrzycy czy nowotworów. Okazało się, że każdemu podniesieniu nakładów o 10 proc towarzyszył spadek umieralności - zależnie od przyczyny - o od 1 do niemal 7 proc.
Jak zaznacza prof. Mays, aby uzyskać dobre wyniki, trzeba przeznaczać pieniądze na działalność wspomagającą szczególnie zagrożone grupy. Największy efekt obserwowany był w przypadku umieralności noworodków oraz umieralności z powodu chorób układu krążenia.
Źródło: naukawpolsce.pap.pl