Cztery lata średnio czeka się na przyjęcie do Śląskiego Szpitala Reumatologiczno-Rehabilitacyjnego w Ustroniu. Kolejka na niektóre oddziały tej placówki może się wydłużyć niemal do ośmiu lat.
Wysoka renoma placówki, znakomite warunki dla pacjentów, zarówno te medyczne jak i socjalne powodują, że pacjenci ustawiają w kolejki i latami oczekują na przyjęcie, choć gdzie indziej szybciej dostaliby się do szpitala.
Chorzy po leczeniu operacyjnym, po pobycie szpitalnym są przyjmowani w pierwszej kolejności, z tego względu wydłuża się okres wyczekiwania na przyjęcie przypadków chronicznych.
Na całym świecie ogranicza się rehabilitację stacjonarną do wybranych przypadków, właśnie do pooperacyjnych i poszpitalnych. Reszta pacjentów, a szczególnie ci z dolegliwościami chronicznymi, powinna trafić do rehabilitacji w trybie dziennym.
W szpitalu w Ustroniu, w którym jest niespełna 300 łóżek nawet wyższy kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia nie rozwiąże problemów z kolejkami oczekujących pacjentów. Częściowo mogłaby go rozwiązać budowa nowej placówki ale takiej możliwości nie ma.
Źródło: Rynek Zdrowia