Wojewoda: Treści odnoszące się do wewnętrznej organizacji powiatowego urzędu pracy, tj. stosunków służbowych między pracownikami, nie są materią, jaka powinna być zamieszczona w statucie.
Obowiązująca od niedawna ustawa o rynku pracy i służbach zatrudnienia, wielość instytucji służących przeciwdziałaniu bezrobociu i konkretne zadanie, jakie w związku z powyższym spoczywa na samorządach sprawiają, że dbałość o należyte funkcjonowanie urzędów pracy i ich prawidłową organizację, stanowią szczególnie ważny obszar aktywności. Wojewoda Śląski w wydanym niedawno rozstrzygnięciu nadzorczym zwrócił jednak uwagę na szereg rzeczy, które nie czynią statutu urzędu bardziej użytecznym, lecz - przeciwnie - narażają go na nieważność.
Należy pamiętać, że działalność powiatowych urzędów pracy oraz ich kompetencje zostały wymienione nie tylko w najbardziej obszernym akcie, jakim jest obowiązująca od 1 czerwca 2025 r. ustawa o rynku pracy i służbach zatrudnienia. Oprócz działalności ukierunkowanej ściśle na pracodawców i bezrobotnych, urząd jest jednostką organizacyjną, wewnątrz której obowiązują konkretne zasady. W tym przypadku organ samorządu postanowił sprecyzować je właśnie w treści statutu, wprowadzając do niego regulacje odnoszące się chociażby do relacji na linii podwładny-przełożony. W rozdziale poświęconym organizacji wpisano m.in. informacje o sposobie kierowania urzędem przez jego dyrektora, czy o wykonywaniu wobec niego czynności z zakresu prawa pracy przez prezydenta miasta na prawach powiatu.
Zdaniem Wojewody, przepisy tego rodzaju nie mają prawnego uzasadnienia dla swojej obecności w statucie. Uregulowane w ten sposób kwestie są bowiem okolicznościami związanymi z powszechnie obowiązującymi przepisami prawa pracy, których w uchwale statutowej nie należy powtarzać - w myśl zasady o nieregulowaniu tego, co zostało już uregulowane mocą aktu wyższego rzędu. Służbowe uprawnienia starosty czy prezydenta miasta na prawach powiatu wynikają z ustawy o pracownikach samorządowych. Odczytać stąd można m.in., że istotnie - prezydent miasta na prawach powiatu wykonuje uprawnienia przełożonego wobec kierowników jednostek organizacyjnych. Z ustaw samorządowych odczytujemy natomiast, że kierownik urzędu wykonuje uprawnienia zwierzchnika służbowego w stosunku do pracowników tego urzędu oraz kierowników samorządowych jednostek organizacyjnych. Wchodzimy w ten sposób w sferę spraw wewnętrznych, których uregulowanie nie przyjmuje formy aktu prawa miejscowego, jak statut sam w sobie. Postanowienia o tym, jak mają działać poszczególne komórki i pracownicy urzędu, nie należą do spraw, które miałyby oddziaływać na cały przekrój wspólnoty samorządowej danej jednostki, gdyż dotyczą tylko "technicznych" szczegółów wiążących pracowników.
Regulamin organizacyjny, który służy przedstawieniu takich zagadnień, jest natomiast tworem odrębnym od statutu. Nie podlega zatwierdzeniu przez organ wykonawczy danej jednostki, gdyż nie wynika to z żadnych przepisów prawa. Zapis statutu mówiący o tym, że typowo organizacyjne przepisy objęte regulaminem organizacyjnym, miałyby być zatwierdzone przez prezydenta miasta na prawach powiatu, są zapisami uznawanymi za nieważne.
Z rozstrzygnięcia, którego podstawową funkcją było stwierdzenie nieważności szeregu przepisów, wynika kilka znanych prawd. Po pierwsze - konieczność odróżniania materii regulowanej w akcie prawa miejscowego od tej obowiązującej wewnętrznie. Po drugie - ścisłe przestrzeganie zakresu upoważnienia ustawowego. Wreszcie - nieregulowanie w akcie niższego rzędu tego, co jasno wynika już z obowiązujących aktów stojących wyżej w hierarchii źródeł prawa.
Rozstrzygnięcie nadzorcze Wojewody Śląskiego z 25 czerwca 2025 r. (sygn. NPII.4131.1.394.2025)