W najbliższym tygodniu posłowie sejmowej komisji kontroli państwowej zajmą się raportem Najwyższej Izby Kontroli o "wpływie operacji finansowych stosowanych przez wybrane jst na ich sytuację finansową".
Sprawozdanie zatwierdzone przez prezesa NIK we wrześniu zostało sporządzone na podstawie wyników kontroli czternastu samorządów lokalnych w okresie od sierpnia do grudnia 2015 r. Głównym celem kontroli była ocena, czy samorządy korzystały z operacji finansowych "w sposób zgodny z przepisami i gospodarny, a także prawidłowo ewidencjonowały i wykazywały w sprawozdawczości te operacje". Szczegółowa tematyka kontroli obejmowała ocenę: legalności korzystania z operacji finansowych; wpływu operacji na przestrzeganie limitów zadłużenia jst; gospodarności stosowanych operacji finansowych i rzetelności analiz warunków ich przeprowadzenia oraz skutków finansowych; prawidłowości ujęcia operacji finansowych w ewidencji i sprawozdawczości; zarządzania zobowiązaniami i płynnością finansową.
Większość kontrolowanych korzystała
W pierwszych zdaniach raportu czytamy, że z skontrolowanych czternastu jednostek samorządu terytorialnego jedenaście korzystało z operacji finansowych innych niż kredyty i pożyczki bankowe oraz emisja obligacji. Dlaczego samorządy korzystałych z tych rozwiązań? Ponieważ ich sytuacja finansowa uniemożliwiała uzyskanie finansowania bankowego. "Operacje te pozwalały na obejście mechanizmów ostrożnościowych, ustanowionych ustawą o finansach publicznych w celu przeciwdziałania nadmiernemu zadłużeniu.". Zastosowane tzw. operacje niestandardowe dały możliwość dalszego zadłużania się. Zabieg umożliwił również istotną poprawę wskaźnika ostrożnościowego wynikającego z art. 243 ufp, ponieważ zadłużenie z tytułu operacji niestandardowych nie musiało być wykazywane w sprawozdawczości budżetowej.
Większość z korzystających nierzetelnie informowała
W sprawozdaniu kontrolerzy napisali, że osiem z czternastu skontrolowanych samorządów nierzetelnie przedstawiło w sprawozdaniach finansowych dane dotyczące wielkości długu lub jego kosztów. Spowodowane to było "błędami w ewidencji
księgowej oraz w sześciu przypadkach nierzetelnym wykazaniem stanu zadłużenia i wydatków związanych z zaangażowaniem w operacje finansowe".
Kiepski wewnętrzny nadzór, drożej niż w bankach
Kontrolerzy stwierdzili, że nadzór organów wykonawczych nad zapewnieniem płynności finansowej swoim samorządom, by "niepełny". Zagadnienia te były przedmiotem bieżącego monitoringu tylko w pięciu badanych samorządach. W dziewięciu gminach NIK negatywnie oceniła gospodarność wykorzystania operacji, a w jednej pozytywnie pomimo stwierdzonych nieprawidłowości. W ośmiu gminach ocenionych negatywnie ączne koszty całkowite operacji niestandardowych przewyższały średnio o ok. 23 proc. koszty referencyjnego, rynkowego kredytu bankowego. W poszczególnych jednostkach różnica ta kształtowała się od 13 do 70 proc. Całkowite koszty operacji finansowych wyniosły 79,8 mln zł i były wyższe o 57 proc. od wartości wynikajacych z nich przychodów. Przed zawarciem umów z instytucjami finansowymi sześć gmin nie przeprowadziło analizy warunków i skutków finansowych oraz bezpieczeństwa stosowania operacji finansowych.
Do wniosków i rekomendacji kontrolerów Najwyższej Izby Kontroli wrócimy w relacji z posiedzenia komisji.
Źródło: sejm.gov.pl, nik.gov.pl