Uproszczone samorządowe punkty szczepień w każdym powiecie – taki pomysł przedstawił Michał Dworczyk podczas spotkania strony rządowej z samorządową KWRiST, które odbyło się 26 marca w formie zdalnej.
Chcą wyjść naprzeciw postulatom samorządów, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przedstawił nowy pomysł w ramach Narodowego Programu Szczepień. Zaproponował zwiększenie zaangażowania samorządów w zakresie tworzenia i prowadzenia punktów szczepień. Chodzi o utworzenie w każdym powiecie uproszczonego punktu szczepień, które wykorzystałyby infrastrukturę samorządową. Proces szczepień byłby nadzorowany przez lekarza POZ, szpitala bądź lekarza rodzinnego. Z kolei stroną organizacyjną przedsięwzięcia zajmowałby się wyznaczony przez wójta lub starostę koordynator. Osoba taka byłaby odpowiedzialna za funkcjonowanie punktu szczepień, grafik szczepień w centralnym kalendarzu, umawianie osób zaangażowanych w proces szczepienia, a także za bieżące funkcjonowanie punktu – rozliczenia, kontakt z rządową agencją rezerw strategicznych i w przyszłości za zamawianie szczepień. Zdaniem strony rządowej, takie rozwiązanie nie generowałoby kosztów, gdyż bazowałoby na już istniejącej infrastrukturze. Zgodnie z przekazaną informacją, obecnie trwają prace nad wytycznymi dla takich uproszczonych punktów oraz nad instrukcją dotyczącą tego, jak tworzyć punkt szczepień w powiecie lub gminie. W poniedziałek (29 marca) wytyczne te zostaną przekazane wojewodom, by następnie ci szukali zainteresowanych samorządów. Zgodnie z założeniem, punkt szczepień powstałby w każdym powiecie, aczkolwiek jego utworzenie nie jest obligatoryjne. Jak mówił Michał Dworczyk, jest to jedna z dróg prowadzących do wzrostu wykonywanych szczepień i odciążenie szpitali i POZ. Zaznaczył też, że strona rządowa zakłada dalsze istnienie sieci szpitali w ramach NFZ, ale chcą przez to zwiększyć wydajność tworząc dodatkowe punkty samorządowe. Jak przekazał szef KPRM, w kwietniu do Polski mają trafić powiększone wolumeny szczepionek.
Zdaniem Marka Wójcika ze Związku Miast Polskich, przedstawione rozwiązanie stanowi pewien zwrot. Samorządy próbowały dotychczas włączać się w akcje w tym zakresie. Jego zdaniem pomysł rządu jest dobry, budzi jednak kilka wątpliwości. Przede wszystkim, zdaniem strony samorządowej nie będzie to działanie bezkosztowe. Zaproponował, by samorządy chętne na takie rozwiązanie, wskazały zasadne koszty a następnie miały możliwość ubiegania się u wojewody o wsparcie. Drugą kwestią jest niezbędny do przeprowadzenia szczepień personel – jest sporo osób, które w ostatnich dniach przeszły szkolenie w zakresie uprawnień do wykonywania szczepień covidowych. Te osoby nie zostały jeszcze włączone w proces szczepień. Gdyby samorządy miały dostęp do listy takich osób, mogłyby zaprosić je do współpracy. Podniesiono również kwestię konieczności zatrudnienia ludzi, zatem musi istnieć podmiot posiadający osobowość prawną. Pojawia się pytanie o to, kto miałby być takim podmiotem i jak to zorganizować. Zdaniem strony samorządowej, szczegóły przedstawionego pomysłu muszą być omówione jak najszybciej.
Strona rządowa zapowiedziała rozważenie miesięcznego ryczałtowania lub jednorazowego zastrzyku środków dla samorządów. Listy osób wyszkolonych zostaną przekazane do samorządów. Rząd rozważy również włączenie do programu NGO-sów. Jednocześnie zapewniono, że przedstawione rozwiązanie nie oznacza wycofania szczepień z POZ-tów.
Strona samorządowa postulowała wykorzystanie istniejących już punktów szczepień, które są wydolne. Istnieje bowiem obawa, że utworzenie nowych punktów zrodzi problem konkurencji wśród personelu. Samorządy zgłosiły też postulat uzyskania precyzyjnych informacji dotyczących ilości i terminów dostaw szczepionek. Przekazano także kwestię problematyczną dla dotychczasowych koordynatorów szczepień, a mianowicie zbytnią biurokrację i zbyt dużą ilość nadchodzących i zmieniających się wytycznych.
Pomysł utworzenia samorządowych punktów szczepień będzie jeszcze konsultowany na kolejnym spotkaniu KWRiST.
