Jak podała „Gazeta Wyborcza” (19 września br.), wbrew powszechnemu przekonaniu uczniowie mogą uczyć się i religii i etyki. Natomiast wielu dyrektorów szkół nie informuje o tym rodzicom, bo – według „Gazety Wyborczej” – jest im tak wygodniej.
Resort edukacji udzielił informacji Gazecie, że przepisy pozwalają na łączenie obu przedmiotów, jednak dyrektorzy szkół i nauczyciele są nieubłagani i często wprowadzają w błąd.
Szkołom wygodniej nie informować rodziców o prawie do obu przedmiotów. Gdyby się to wydało, chętnych do uczenia się etyki byłoby więcej, co oznacza same kłopoty - trzeba zatrudnić nauczyciela, zmienić plan zajęć.