170 krakowskich szkół dostało zaproszenia na organizowane przez Capellę Cracoviensis koncerty dla uczniów. Nie skorzystała żadna. Większość dyrektorów winę zwala na obecny system szkolnictwa. W 2009 roku Ministerstwo Edukacji bardzo dokładnie określiło minimalną liczbę godzin z każdego przedmiotu, które szkoły muszą zrealizować w całym cyklu nauczania - napisała „Gazeta Wyborcza".
Dlatego nauczyciele bardzo niechętnie zabierają uczniów na koncerty, do teatrów, kin czy muzeów. Wszyscy w panice przeliczają, ile przez to stracą lekcji i boją się, że za dużo. W podstawówkach jest jedna godzina muzyki przez dwa lata, w gimnazjach jedna przez trzy lata. W liceach muzyki nadal nie ma - podaje „Gazeta Wyborcza".
No cóż, warto zadać pytanie: Gdzie te koncerty z dawnych lat? Dlaczego chcemy wychować pokolenie głuchych na muzykę?
Źródło: Gazeta Wyborcza