Gmina miejska Biłgoraj odniosła sukces w ogólnopolskim rankingu prowadzonym przez Związek Powiatów Polskich. W kategorii gmin miejskich i miejsko-wiejskich znalazła się na pierwszym miejscu i została odznaczona honorowym tytułem „Dobry Polski Samorząd 2016”.Dziennik Warto Wiedzieć rozmawia z Januszem Rosłanem, burmistrzem Biłgoraja.
Dziennik Warto Wiedzieć: Proszę powiedzieć, jakie działania prorozwojowe prowadzi gmina – miasto?
Janusz Rosłan: Bolączką Biłgoraja jest brak terenów inwestycyjnych będących własnością gminy. Wprawdzie studium uwarunkowań oraz będący w ostatniej fazie opracowania plan zagospodarowania przestrzennego zabezpiecza potrzeby miasta w tym zakresie, ale problem z nabyciem terenów inwestycyjnych na pewno będzie.
Dlatego staramy się stworzyć jak najlepsze warunki rozwoju dla istniejących przedsiębiorstw, aby mogły tworzyć nowe miejsca pracy. Niezbędnym czynnikiem umożliwiającym normalne funkcjonowanie jest odpowiednia infrastruktura drogowa i w tym zakresie w ostatnich latach nastąpiły znaczne zmiany. Ze środków unijnych, pochodzących głównie z programu Rozwój Polski Wschodniej, wykonaliśmy obwodnice miasta, które usprawniły komunikację w mieście. Obecnie główny nacisk stawiamy na działania rewitalizacyjne, aby uaktywnić drobną przedsiębiorczość i uczynić miasto bardziej atrakcyjnym zarówno dla mieszkańców Biłgoraja, jak i dla turystów. Najbardziej zaniedbanym obszarem miasta, w którym występuje największa ilość problemów społecznych, okazał się teren śródmieścia, a zawsze to centrum miasta jest punktem najbardziej przyciągającym odwiedzających. Opracowany jest już Lokalny Program Rewitalizacji i trwają prace nad wykonaniem niezbędnej dokumentacji technicznej zagospodarowania runku. Wspieramy również, realizowany od kilku lat projekt Fundacji Biłgoraj XXI, polegający na odtworzeniu najciekawszej zabudowy drewnianej występującej na terenach wschodniej Polski. Przepiękna synagoga już przyciąga turystów, a kolejne obiekty są w budowie.
Dziennik Warto Wiedzieć: Co dla miasta oznacza zwycięstwo w rankingu?
Janusz Rosłan: Żadnych działań nie podejmowaliśmy, aby uzyskać wysokie miejsce w rankingach. Chcieliśmy jak najlepiej wykorzystać dostępne środki unijne i te pochodzące ze środków krajowych. Bez wsparcia zewnętrznego, przy dochodach budżetu na poziomie 60 mln złotych nie udałoby się w ciągu 10 lat wykonać inwestycji za prawie ćwierć miliarda. Naturalnie cieszy nas bardzo fakt uznania naszych starań, znajdujący wyraz w różnych rankingach, bo jest bodźcem do dalszej pracy. Nie bez znaczenia jest aspekt promocyjny, bo zawsze ktoś przeczyta o Biłgoraju i być może postanowi odwiedzić niewielkie miasteczko otoczone pięknymi sosnowymi lasami. Serdecznie zapraszam.
Dziennik Warto Wiedzieć: Dziękuję za rozmowę.
