„Jazda na suwak". Tak potocznie określa się system organizacji ruchu, popularny w krajach Europy Zachodniej, w Polsce coraz częściej stosowany, lecz jeszcze nie powszechny.

Jedziemy sobie drogą dwujezdniową. Nagle droga ta zwęża się nam z powodu remontu lub po prostu przeistacza się w drogę jednojezdniową. Co w takiej sytuacji robi kierowca? Kierowcy dojeżdżają do zwężenia jezdni wszystkimi pasami, a następnie przepuszczają życzliwie po jednym aucie z każdego pasa. Chodzi o to, że pojazdy na przemian wjeżdżają na pas ruchu - pojazd znajdujący się na prawym pasie wpuszcza po jednym pojeździe z lewego pasa. Znak zalecający taki sposób ruchu nie jest oficjalnym nakazem, przewidzianym w kodeksie ruchu drogowego, a jedynie pewnego rodzaju sugestią.

W krajach Europy Zachodniej i Skandynawii przekonano się już dawno, że odrobina życzliwość na drodze może rozwiązać wiele komunikacyjnych zagwozdek i zminimalizować ilość kolizji w tak zwanych „drogowych wąskich gardłach." Polski kierowca nie słynie z życzliwości. Jest wręcz przeciwnie, choć kultura na naszych drogach coraz częściej się pojawia i mamy wiele przykładów jej realizacji, ale nie ma łatwego życia. Kulturalny kierowca nie zawsze spotyka się ze zrozumieniem (często wręcz z wrogością), a przestrzeganie przepisów jest niestety u nas po prostu w złym tonie.