Carpooling, czyli sąsiedzkie lub koleżeńskie „podwózki” to niezwykle popularne rozwiązanie zagranicą, np. w USA, gdzie na autostradach są nawet osobne pasy oznaczone jako „carpool lane” dla samochodów, w których podróżuje więcej niż jedna osoba. Jak pokazuje najnowszy raport „Klimat tworzą ludzie – zachowania ekologiczne Polaków” , przygotowany w ramach kampanii informacyjno-edukacyjnej Ministerstwa Klimatu i Środowiska „Nasz Klimat”, Polacy z umiarkowanym entuzjazmem podchodzą do tego rozwiązania. Dlaczego?

W badaniu, na podstawie którego powstał raport, zapytano Polaków, m.in. o to, jak dojeżdżają do pracy. Okazało się, że samochód wybieramy zdecydowanie najczęściej, w porównaniu z innymi, bardziej ekologicznymi środkami transportu. Hulajnogi, rowery, chodzenie pieszo czy korzystanie z komunikacji zbiorowej nie jest tak wygodne i łatwe jak podróż autem. To główny sposób dojazdu do pracy – korzysta z niego aż 47% respondentów. Jedynie 16% wybiera komunikację miejską, a 12% chodzi do pracy pieszo.

Jesteś eko także za kierownicą?

Samochody zanieczyszczają środowisko, emitując do atmosfery znaczne ilości szkodliwych substancji: dwutlenku węgla, węglowodorów oraz tlenku azotu. Korzystanie z auta może być jednak mniej szkodliwe. Istnieją sposoby, dzięki którym można zmniejszyć ilość emisji przypadającą na jednego pasażera – jest to między innymi wspomniany carpooling, a także ekonomiczna jazda. Ten drugi pozwala na zoptymalizowanie zużycia paliwa oraz podzespołów samochodu. Jazda w trybie eko to nie tylko korzyść dla środowiska, ale także dla portfela – włączając tę opcję podczas jazdy, przyczyniamy się do mniejszego zużycia paliwa. Już blisko 70% polskich kierowców stosuje ecodriving – 46% na co dzień, a 23% tylko w trakcie dłuższych podróży. Niestety nadal 1/3 Polaków nie dba o to, by ich auta wyrządzały mniejszą szkodę środowisku.

W grupie raźniej... i bardziej eko!

Z kolei carpooling to metoda polegająca na wspólnych przejazdach, która idealnie sprawdzi się zarówno w przypadku długich podróży, jak i codziennego dojeżdżania na krótszych dystansach. Ze wspólnych dojazdów mogą korzystać, np. współpracownicy mieszkający w tej samej dzielnicy, sąsiedzi jeżdżący do pracy w tej samej okolicy czy rodzice odwożący dzieci do tej samej szkoły. Dzięki wspólnym dojazdom zanieczyszczenie powietrza będzie mniejsze niż w sytuacji, gdy każda z osób wybierałaby się w osobną podróż własnym samochodem. Oczywiście można również wybrać się w dłuższą podróż, np. korzystając z jednego z portali oferujących współdzielone przejazdy. Jest to też niezwykle ekonomiczne rozwiązanie – np. za wspólny przejazd na trasie Warszawa-Gdańsk w środku lata zapłacimy ok. 50 zł, podczas gdy jazda własnym autem to koszt ok. 230 zł za samo paliwo, a przecież powinniśmy doliczyć także koszty eksploatacji samochodu.

Dlaczego warto przekonać się do carpoolingu?

Z szeroko pojętego carpoolingu korzysta 21% Polaków, ale aż 49% nigdy nie miało okazji lub nie chciało sprawdzić, jak on działa. Co w takim razie sprawia, że to rozwiązanie, choć ekologiczne, wciąż nie jest chętnie wybierane? Być może korzyści takiego sposobu podróży nie są łatwo dostrzegalne. Zabieranie ze sobą innych osób wciąż kojarzone jest jako działanie, które wykonuje się charytatywnie. Pojawiają się również obawy, czy taka forma podróżowania jest bezpieczna. Jednak tylko 5% ankietowanych Polaków wspomina to doświadczenie w negatywny sposób. Co więcej, 41% badanych w wieku 18-24 i 32% w grupie wiekowej 25-34 lata jest otwarta na taką możliwość. Oznacza to, że carpooling może stać się popularniejszą formą transportu. Rosnące w siłę lokalne grupy ogłoszeniowe dla autostopowiczów czy aplikacje stworzone z myślą o tym ekologicznym rozwiązaniu, to szansa na dostrzeżenie przez Polaków dodatkowych korzyści płynących z podróży z dodatkowym pasażerem.

Jednym z argumentów, które przemawiają za carpoolingiem jest oszczędność czasu (w porównaniu do transportu zbiorowego) i możliwość zawarcia nowych przyjaźni. Kluczowym aspektem nadal pozostaje kwestia podzielenia się wydatkami za paliwo. Dzięki temu oszczędzimy i przy okazji zrobimy kolejny krok w budowaniu swojej postawy ekologicznej. 

Źródło: IP