Większość ludzi uważa, że otępienie to naturalny, nieuchronny i nieodłączny element starzenia się. W rzeczywistości jednak jest inaczej. Eksperci przekonują, że demencja to choroba, a ryzyko jej wystąpienia oraz tempo rozwoju można znacząco obniżyć, dzięki odpowiedniej profilaktyce.
Prawie 80 proc. z nas obawia się, że w którymś momencie życia będzie mieć demencję. Co więcej, około 66 proc. (dwie trzecie społeczeństwa) sądzi, że demencja jest naturalnym skutkiem starzenia się organizmu człowieka. W efekcie, aż jedna na cztery osoby (25 proc.) uważa, że nic nie można zrobić, aby zapobiegać demencji. Takie oto, dość ponure wnioski, płyną z globalnego badania ankietowego na temat świadomości i postaw społecznych dotyczących demencji, które zostało przeprowadzone na próbie 70 tys. osób ze 155 krajów przez London School of Economics and Political Science, na zlecenie organizacji Alzheimer’s Disease International (ADI).
W raporcie opisującym wyniki tego badania, zatytułowanym „World Alzheimer Report 2019. Attitudes to dementia”, przedstawiciele ADI nie kryją swego zaskoczenia tak niską świadomością społeczną na temat demencji, zwłaszcza, że jak pokazało badanie, poważne "luki w wiedzy" na jej temat prezentuje także duża część pracowników służby zdrowia!
„Nasze przesłanie, że demencja NIE jest częścią normalnego starzenia się, lecz chorobą, jest głośne i wyraźne, ale najwidoczniej nie przebija się do świadomości. Musimy znacznie intensywniej nad tym pracować” – czytamy w raporcie z badania.
Jak można obniżyć ryzyko rozwoju demencji?
W tym kontekście warto dodać, że również Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) od jakiegoś czasu usilnie stara się uświadamiać wszystkich, że demencja jest chorobą, bardzo zresztą groźną, bo przyczyniającą się nie tylko do dużego spadku jakości życia, lecz przede wszystkim do przedwczesnej śmierci.
„Choć wiek jest najważniejszym czynnikiem ryzyka rozwoju demencji, to jednak choroba ta nie jest naturalną i nieuchronną częścią starzenia się. Wiele badań naukowych dowiodło tego, że istnieje związek między konkretnymi elementami stylu życia a ryzykiem rozwoju demencji. Tego rodzaju czynnikami ryzyka są m.in.: niedobór aktywności fizycznej, palenie tytoniu, niezdrowa dieta i nadużywanie alkoholu. Ponadto, wiadomo też, że ryzyko rozwoju demencji zwiększają niektóre choroby przewlekłe, takie jak: nadciśnienie, cukrzyca, otyłość, hipercholesterolemia i depresja” – czytamy w najnowszych wytycznych WHO dotyczących profilaktyki demencji.
Na tym jednak nie koniec listy czynników, zwiększających ryzyko rozwoju demencji, na które ludzie mają mniejszy lub większy wpływ. WHO wskazuje również na istotną rolę izolacji społecznej (samotności), a także braku aktywności umysłowej (poznawczej).
„Świadomość istnienia tak wielu potencjalnie modyfikowalnych czynników ryzyka w praktyce oznacza, że zapobieganie demencji jest możliwe” – podkreślają eksperci WHO.
Kolejny bardzo istotny problem, na który zwracają uwagę autorzy raportu ADI, to powszechne lekceważenie przez ludzi pierwszych symptomów otępienia.
Jakie są wczesne objawy demencji?
- Mimo mocno nagłaśnianych kampanii uświadamiających, ludzie nadal opóźniają moment, w którym zaczynają szukać pomocy, porady i wsparcia, w sytuacji, gdy budzi się w nich niepokój co do stanu ich własnej pamięci albo pamięci kogoś z rodziny. O ile szybsza byłaby ich reakcja, gdyby było to schorzenie natury fizycznej albo dające bardziej spektakularne objawy – komentuje Paola Barbarino, dyrektor naczelny ADI.
Sygnały ostrzegawcze mogące świadczyć o rozwijającej się demencji z początku mogą być bardzo subtelne, przez co łatwo je przegapić albo zignorować. Tym bardziej jednak warto je znać i zwracać na nie uwagę. Są wśród nich m.in.:
- Problemy z pamięcią (np. zapominanie o bieżących wydarzeniach, umówionych terminach i innych ustaleniach);
- Osłabiona orientacja w czasie i przestrzeni (np. trudności w znalezieniu drogi do jakiegoś miejsca, poczucie zagubienia, trudność w ocenie odległości czy kierunku);
- Ograniczona koncentracja i osłabione procesy poznawcze (np. problemy z myśleniem abstrakcyjnym, liczeniem, wysławianiem się - doborem właściwych słów);
- Zmiany osobowości i zachowania (np. nagłe zmiany nastroju bez wyraźnego powodu, nieuzasadniona podejrzliwość lub izolowanie się);
- Apatia i zamknięcie się w sobie lub depresja (utrata inicjatywy, dawnych zainteresowań);
- Trudności w wykonywaniu dobrze znanych czynności (np. przygotowywaniu posiłków);
- Gubienie przedmiotów lub umieszczanie ich w nietypowych miejscach.
Kolejnym ważnym wnioskiem wypływającym z tego badania jest fakt, że demencja stanowi bardzo duże obciążenie nie tylko dla samych chorych, lecz także dla ich bliskich i opiekunów.
Ponad 50 proc. opiekunów osób z demencją stwierdziło w ankiecie, że ich stan zdrowia ucierpiał w wyniku pełnienia obowiązków opiekuńczych, a ponad 60 proc. - że ucierpiało na tym również ich życie społeczne. Opiekunowie, którymi często są członkowie najbliższej rodziny, skarżyli się ponadto na przewlekły stres z tym związany (75 proc.), a także problemy zawodowe (49 proc.).
Zatem nie tylko osoby z demencją, lecz także ich opiekunowie i rodziny, potrzebują dużo zrozumienia, życzliwości i wsparcia – nie tylko ze strony służby zdrowia, lecz także sąsiadów, znajomych czy lokalnych władz.
W tym kontekście warto wiedzieć, że w Polsce, podobnie zresztą jak w wielu innych krajach świata, działa wiele instytucji państwowych i organizacji pozarządowych, które udzielają praktycznych informacji, porad i innych, bardziej konkretnych form wsparcia dla osób z demencją oraz ich opiekunów i rodzin. To m.in.:
- Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich (sekcja poświęcona demencji);
- Rządowy portal Pacjent.gov.pl;
- Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej;
- Polskie Stowarzyszenie Pomocy Osobom z Chorobą Alzheimera;
- Alzheimer Polska (związek stowarzyszeń i organizacji alzheimerowskich);
- Fundacja KTOTO-Zrozumieć Alzheimera.
Źródło: mediaroom