Ministerstwo Infrastruktury w ramach uregulowania statusu hulajnóg elektrycznych i urządzeń transportu osobistego przewiduje, że do ich usuwania
z dróg znajdą zastosowanie… normalne reguły z art. 130a Prawa o ruchu drogowym, czyli dotyczące usuwania na przykład samochodów. To absurdalne „strzelanie z armaty do wróbla”. Aktualnie regulacja procedowana jest przez Senat.
W toku prac sejmowych wiceminister infrastruktury Rafał Weber przekonywał o tym, że w ramach prac Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego nie było praktycznie żadnych zastrzeżeń do tego projektu. To delikatnie rzecz ujmując bardzo luźne traktowanie rzeczywistości, gdyż Związek Powiatów Polskich negatywnie zaopiniował wtedy stosowanie art. 130a Prawa o ruchu drogowym do usuwania i parkowania hulajnóg elektrycznych i urządzeń transportu osobistego – i zdania w tym zakresie nie zmienił.
Problem związany z hulajnogami elektrycznymi jest następujący: jak wiadomo urządzenia te w przypadku podniesienia ich przez osobę postronną, która nie wykupiła dostępu do przejazdu hulajnogą, wydają bardzo silne sygnały dźwiękowe. Równocześnie są to na tyle lekkie i poręczne urządzenia, że wystarczającym byłoby ich przestawienie przez funkcjonariuszy służb na miejsce, w którym nie stanowią zagrożenia. Do tego celu niezbędne byłoby zapewnienie służbom dostępu do aplikacji mobilnej w takim zakresie, aby było możliwe unieszkodliwienie „głośnego” zabezpieczenia.
W Sejmie zgłoszona została poprawka, która wpisuje się w podejście Związku Powiatów Polskich do omawianej sprawy: mianowicie umożliwiająca funkcjonariuszom służb przestawianie np. hulajnóg w odpowiednie, bezpieczne miejsca (w przypadku sprzętu będącego własnością przedsiębiorców) albo korzystanie z procedury właściwej dla rzeczy znalezionych (w przypadku sprzętu prywatnego) – bez konieczności uruchamiania do tego celu całej „machiny” z art. 130a Prawa o ruchu drogowym. Niestety nie spotkała się ona z przychylnością ze strony Ministerstwa Infrastruktury.
Ponadto resort infrastruktury – w porównaniu do wersji projektu opiniowanej przez Komisję Wspólną – skrócił w ustawie okres vacatio legis z 60 do 30 dni, co oznacza, że w resorcie rozwagi od jesieni zeszłego roku chyba wręcz ubyło. Przewidywane przez resort odholowywanie hulajnóg elektrycznych wymaga np. dostosowania uchwał rad powiatów, podejmowanych na podstawie art. 130a ust. 6 Prawa o ruchu drogowym. Idąc dalej wymaga dostosowania umów zawartych przez powiaty na wykonywanie czynności związanych z usuwaniem i parkowaniem pojazdów. Wreszcie wymaga również dostosowania obwieszczenia Ministra Finansów w sprawie ogłoszenia obowiązujących w 2021 r. maksymalnych stawek opłat za usunięcie pojazdu z drogi i jego parkowanie na parkingu strzeżonym. Jeśli mamy strzelać z armaty do wróbla, to musimy ją przynajmniej zdążyć naładować.