Według Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju, najważniejszego dokumentu kształtującego politykę przestrzenną państwa, ograniczenie typów obszarów, wobec których konieczna jest interwencja publiczna, wyłącznie do wskazanych w obecnie obowiązującej ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, tj. problemowych oraz metropolitalnych, jest "niewystarczające dla prowadzenia nowoczesnej polityki przestrzennej". Stąd jako podstawowe pojęcie wprowadzono obszary funkcjonalne. Wśród nich oprócz dwóch wskazanych w upzp wyróżniono także inne kategorie obszarów. Na wdrożenie nowego systemu mamy (rząd i samorządy) kilka lat. Jednak z punktu widzenia zaawansowanych przygotowań do następnego okresu polityki spójności 2014-2020, warto byłoby rozstrzygnąć niektóre kwestie wcześniej.
Jak?
Na zamówienie Ministerstwa Rozwoju Regionalnego powstały niezależne opracowania eksperckie, zawierające propozycje metodyki delimitacji obszarów funkcjonalnych. Do końca ubiegłego roku miał powstać, i zostać skierowany do konsultacji, oficjalny projekt ministerialnych wytycznych, jednak jak się dowiedzieliśmy prace trwają nad nim nadal.
Kto?
Delimitację konkretnych obszarów funkcjonalnych KPZK pozostawia władzom regionalnym. Choć dokument podkreśla potrzebę wielopoziomej współpracy. W większości przypadków poszczególnych typów obszarów funkcjonalnych Koncepcja nie wskazuje wprost podmiotu odpowiedzialnego za ich wytyczenie. Określa jedynie dokument, w którym ma to być zapisane: plan zagospodarowania przestrzennego województwa. Jasno z tego zatem wynika, że to samorząd województwa jest odpowiedzialny za wytyczenie granic poszczególnych obszarów na swoim terenie.
Natomiast słuszne jest pytanie, co w tej sprawie mogą mieć do powiedzenia gminy i powiaty tworzące wytyczane obszary funkcjonalne?
KPZK na ten temat milczy. Najlepiej byłoby, gdyby metodyka delimitacji była tak dobra (czytaj: obiektywna), by nie budziła sporów i wprowadzanie nowego systemu przebiegało gładko i w zgodzie. Jednak, jak wiemy z doświadczenia, rzadko tak bywa. Dlatego mimo, iż KPZK daje władztwo w tej materii władzom regionu oraz promuje zasadę partnerskiej współpracy, moim zdaniem i konsultowanych pracowników samorządowych, mógłby mieć tu zastosowanie tryb negocjacji. Obowiązuje on co prawda w polityce spójności, a nie w krajowej polityce regionalnej, czy przestrzennej. Ale po pierwsze, europejska polityka spójności i krajowa polityka regionalna zazębiają się. Po drugie, o trybie negocjacji wspominał, wstrzymany przez MRR (dopracowywany) projekt nowelizacji ustawy o zasadach prowadzenia polityki rozwoju. Po trzecie, planowany instrument krajowej polityki regionalnej – kontrakt terytorialny, ma określać wykorzystanie w regionie także instrumentów polityki spójności (funduszy strukturalnych). Zatem, co najmniej z tych trzech powodów należałoby się nad tym zastanowić.
Kiedy?
KPZK nie narzuca konkretnego terminu wytyczenia obszarów funkcjonalnych. Jednak z punktu widzenia zaawansowanych przygotowań do następnego okresu polityki spójności 2014-2020, należałoby te rozstrzygnięcia podjąć jak najszybciej. Nie oznacza to, że sugerujemy pośpiech kosztem jakości i trwałości przyjętych rozwiązań. Chodzi tylko o umożliwienie samorządom tworzącym poszczególne obszary odpowiednie przygotowanie zarówno strategii ich rozwoju (dla niektórych obszarów obowiązkowo), jak i przyszłych przedsięwzięć rozwojowych. Tym bardziej, iż MRR już teraz umożliwił JST - na zasadzie pilotażu i zachęcenia samorządowców do współpracy pomiędzy sobą - pozyskanie na ten cel funduszy. Jak już informowaliśmy, w sumie do pozyskania jest ok. 60 mln zł: z Programu Operacyjnego Pomoc Techniczna (konkurs trwa do końca stycznia) oraz z Funduszu Norweskiego (konkurs ma trwać od połowy stycznia do połowy marca).