"Zwracamy się o pomoc w przywróceniu normalnego funkcjonowania Powiatowych Urzędów Pracy" napisali w swoim stanowisku szefowie urzędów zrzeszeni w Ogólnopolskim Konwencie Dyrektorów Powiatowych Urzędów Pracy.

Normalnością, o która wnoszą, jest przywrócenie kondycji finansowej Funduszu Pracy z roku ubiegłego, gdy "Urzędy Pracy mogły wykonywać swoje obowiązki wynikające z ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy w sposób zadowalający zarówno bezrobotnych jak i pracodawców. Niestety zamrożenie znacznej części Funduszu Pracy w 2011 roku powoduje, że realizacja zadań określonych w art. 9 ust. 1 pkt. 2,6,8 a w/w ustawy została poważnie ograniczona. Normalnie wykonywane są jedynie usługi finansowane z budżetów samorządów nie wymagające wkładu Funduszu Pracy. Rozpoczęta w październiku ubiegłego roku akcja informacyjna o skutkach planowanych ograniczeń dostępu PUP-ów do Funduszu odniosła niewielki skutek, a sposób podziału rezerwy Ministra Pracy w 2011 r. tylko pogłębił niezadowolenie większości uczestników rynku pracy".

Dyrektorzy wyliczają, że brak pieniędzy na dotowanie podjęcia przez bezrobotnego działalności czy refundację kosztów tworzenia nowych miejsc pracy ogranicza „wzrost ilości i zasobności nowych podatników”. A ich brak na szkolenia uniemożliwia poprawianie jakości zasobów ludzkich. Zmniejszanie kwot Funduszu Pracy przyznanych Urzędom Pracy w formie tzw. algorytmu to uderzenie także w powiaty. Bowiem będzie ono skutkowało zmniejszeniem wpływów do tych jednostek (art.9 ust.2a) w latach przyszłych, a brak zapowiadanych zmian w ustawie spowoduje, że wpływy te ustaną z dniem 31 grudnia 2013 r., co w połączeniu z obowiązującymi standardami zatrudnienia wymusi zwiększenie zaangażowania samorządów w koszty utrzymania urzędów pracy już od przyszłego roku.