Temat administracyjnego wydzielenia Warszawy z Mazowsza powraca co jakiś czas niczym bumerang. Na razie nowy rząd wstrzymuje się od zapowidania oficjalnie zmian. Szef komitetu stałego Rady Ministrów, minister Henryk Kowalczyk, poinformował, że rząd nie pracuje nad podziałem Mazowsza. W wypowiedzi dla PAP, także poseł PiS Jacek Sasin potwierdził, że na razie nie ma merytorycznych prac nad takim projektem. Jednak piątkowy, popołudniowy serwis informacyjny radiowej Trójki przyniósł wiadomość, że projekt zmian ma być gotowy za kilka tygodni.
Tymczasem sprawa ma swoje drugie życie - internetowe. Politycy aktywnie zabierają głos w tej kwestii na portalach społecznościowych. Marszałek Sejmu, Marek Kuchciński napisał 14 stycznia przed posiedzeniem Sejmu „Przed nami wyzwanie podziału Mazowsza – z odrębną Warszawą. Mamy świadomość, że w wielu jego miejscach poziom życia jest niezwykle niski". Odpowiedzią na ten wpis jest komentarz wiceprezydenta stolicy Jarosława Jóźwiaka "Temat jest zbyt ważny dla nas, mieszkańców Warszawy, by wywracać nam wszystko w jedną noc. To jest ten plan? Pozbawić nas szans rozwoju? Czy to ma być kara za to, że Warszawa nie głosuje na PiS, że warszawiacy tak licznie chodzą na demonstracje w obronie demokracji, Trybunału Konstytucyjnego czy wolnych mediów?". Do wymiany komentarzy przyłączył się również marszałek Mazowsza Adam Struzik „Po takiej "dobrej zmianie" Mazowsze (bez Warszawy) straci 90 proc. dochodów podatkowych, a Warszawa zostanie ogołocona gigantycznym "janosikowym". Jestem PRZECIW!”.
Źródło: PR Program Trzeci, PAP, Twitter, Facebook
