Administracja rządowa nie jest przygotowana do uruchomienia nowego systemu Centralnej Ewidencji Pojazdów w wyznaczonym terminie. Dla wydziałów komunikacji w poszczególnych powiatach oznacza to paraliż.
Związek Powiatów Polskich przypomina, że zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa 4 stycznia 2016 r. ma nastąpić uruchomienie nowej wersji Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK 2.0). Wdrażanie nowych rozwiązań informatycznych umożliwiających sprawniejsze realizowanie usług publicznych z korzyścią dla obywateli jest właściwą drogą ewolucji administracji publicznej – w związku z czym samą ideę stworzenia systemu CEPiK 2.0 ZPP oceniał i ocenia pozytywnie.
Jednak od pewnego już czasu Zarząd Związku Powiatów Polskich z ogromnym niepokojem obserwuje stan przygotowania administracji rządowej do sprawnego uruchomienia systemu we wskazanym terminie. W stanowisku podjętym 23 października br. w Warszawie, Zarząd ZPP zauważa, że mimo zapewnień resortu spraw wewnętrznych o braku zagrożeń dla wdrożenia systemu istnieją bardzo niepokojące fakty.
- Kilkanaście niezbędnych aktów wykonawczych nie tylko nie jest wydanych, ale albo nie są jeszcze wstępnie opracowane, albo mają dopiero rozpoczętą procedurę konsultacji społecznych – czytamy w stanowisku. Nie wiadomo też kto dostarczy w porę katalog marek i typów pojazdów – determinujący możliwość zarejestrowania pojazdu. Na tym nie koniec. Nie jest bowiem jeszcze rozpoczęta procedura wydawania użytkownikom certyfikatów umożliwiających wprowadzanie danych do systemu.
Sama Państwowa Wytwórnia Papierów Wartościowych, odpowiedzialna za wdrożenie od strony informatycznej, publicznie informuje, że prace wytwórcze nowego systemu zostaną zakończone do połowy marca 2016 r., a zakończenie pilotażu wdrożenia jest możliwe do połowy maja 2016 r. Sprawę pogarsza jeszcze to, że nie przeprowadzono żadnych testów funkcjonowania połączeń między powiatami a centralną bazą – w sytuacji, gdy brak połączenia uniemożliwi czy to rejestrację pojazdu, czy to wydawanie praw jazdy. Jak zaznacza Zarząd ZPP, nie jest to pełna lista zarzutów wobec stanu wdrażania systemu.
Co gorsza zgodnie z przyjętymi założeniami jakikolwiek problem w funkcjonowaniu systemu oznacza niemożliwość obsługi interesantów – do podjęcia jakiejkolwiek czynności, konieczne jest bowiem, aby dane i to dane nie zawierające niezgodności, były z sukcesem przesłane do CEPiK 2.0. - Oznacza to, że fiasko wdrożenia nowego systemu jest tożsame z całkowitym paraliżem funkcjonowania wydziałów komunikacji w poszczególnych powiatach – ostrzega Ludwik Węgrzyn, prezes Zarządu ZPP, starosta bocheński.
ZPP zauważa, że w tej sytuacji niezadowolenie społeczne skupi się na władzach powiatowych – nie odpowiadających w żaden sposób za błędy popełnione na poziomie centralnym. - Jeśli tak się stanie będziemy zmuszeni w zdecydowany sposób napiętnować niekompetencję organów centralnych odpowiedzialnych za informatyzację państwa – wynika ze stanowiska.
Dlatego Zarząd ZPP apeluje albo o przesunięcie terminu wejścia w życie nowych przepisów albo o uprzednie wprowadzenie rozwiązań przejściowych umożliwiających realizację doniosłych społecznie usług administracyjnych.
- Oczekujemy na natychmiastowe podjęcie działań niezbędnych do realizacji jednej z dwóch możliwości – podnosi Ludwik Węgrzyn.