Blisko rok temu weszła w życie Ustawa o bezpieczeństwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich, mówiąca, że dzieci i młodzież do 16. roku życia muszą na stoku jeździć w kasku.

Sezon narciarski już się rozpoczął. Niedługo przerwa świąteczno-sylwestrowa i okazja do wyjazdu w góry. To ostatni moment, by zaopatrzyć się w kask.

Zakładanie kasku przed wyjechaniem na stok powinno stać się nawykiem wszystkich, dzieci i dorosłych. Na stoku czyha na nas wiele niebezpieczeństw - upadki, zderzenia, niekontrolowane zjazdy z dużą prędkością, części sprzętu innych osób jadące w naszą stronę czy nieplanowane spotkania z różnymi przeszkodami.

Kask to jedna z tych rzeczy, na której nie warto oszczędzać. Przede wszystkim powinien być dobrej jakości. Po każdym sezonie powinniśmy dokładnie go obejrzeć i w razie najmniejszych uszkodzeń wymienić na nowy. Bardzo ważne jest dopasowanie kasku do swojej głowy. Raczej nie powinno się kupować kasku bez mierzenia.

Kask musi być dobrze dopasowany i dobrze zapięty. Nigdy nie na brodzie czy ustach, tylko pod brodą. Zapięcie jest zwykle regulowane. Ponieważ trendy i moda zawsze miały znaczenie na stoku, producenci kasków zaczęli dbać o to, aby każdy mógł znaleźć coś odpowiedniego. Dzięki temu nie ma problemu, że kask nie pasuje do reszty stroju, a noszenie kasku wręcz staje się modne. I oby trendy szły właśnie w tę stronę.

A zatem kaski włóż! Głowę masz tylko jedną!

Źródło: www.bezpiecznienastoku.pl