Ministerstwo Energii coraz śmielej mówi na temat wykorzystania energii jądrowej. 22 stycznia 2019 roku odbyła się w Warszawie konferencja „Przyszłość energetyki jądrowej”. Towarzyszyła jej prezentacja raportu Massachusetts Institute of Technology (MIT) „The Future of Nuclear Energy in a Carbon-Constrained World”. Jak informuje resort, zgodnie z Polityką energetyczną Polski do 2040 roku (PEP2040) wdrożenie energetyki jądrowej i uruchomienie pierwszego bloku powinno nastąpić do 2033 roku. Zdaniem Ministra Energii Krzysztofa Tchórzewskiego atom ma przyszłość nie tylko w naszym kraju, ale na całym świecie.

Interesujące dane przedstawił dyrektor Departamentu Energii Jądrowej Ministerstwa Energii Józef Sobolewski. Przypomniał, że projekt PEP2040 zakłada budowę 6 bloków energetycznych o mocy 6-9 GW do 2043 roku. „Będą to dwie elektrownie: jedna na północy kraju, gdzie trwają badania lokalizacyjne, natomiast druga w centralnej Polsce.” – powiedział. Dyrektor Sobolewski wskazał, iż resort energii szacuje koszty realizacji całego programu jądrowego na 100-135 mld zł przez okres 20 lat, natomiast przy zaangażowaniu państwa średnia cena prądu z polskich elektrowni jądrowych ma wynieść ok. 150 zł/MWh. Dla porównania zaznaczył, że na Słowacji jest to 30-40 euro/MWh, a w Korei Południowej 40 euro/MWh.

Prodziekan Wydziału ds. Nauk Jądrowych i Inżynierii Massachusetts Institute of Technology prof. Jacopo Buongiorno przedstawił podstawowe konkluzje wspomnianego raportu MIT, wskazujące na konieczność rozwoju technologii jądrowych i potrzebę obniżenia kosztów inwestycyjnych realizowanych projektów. W opinii prof. Buongiorno nie jest możliwe osiągnięcie celów zakładanych przez Intergovernmental Panel on Climate Change tylko z wykorzystaniem OZE, a bez atomu. Jego zdaniem rządy powinny traktować wszystkie źródła zeroemisyjne tak samo.

Źródło: www.gov.pl