Im krócej do wyborów, tym coraz częściej ukazują się inicjatywy poselskie skierowane do konkretnych samorządów. Posłowie Platformy Obywatelskiej przedstawili kolejny (po trójmiejskim) projekt ustawy o związku metropolitalnym. Tym razem dla szczecińskiego obszaru metropolitalnego. Projekt jest identyczny z ustawą o związku metropolitalnym w województwie śląskim z marca ubiegłego roku, na podstawie której funkcjonuje związek Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia. Autorzy nie pokusili się o analizę funkcjonowania przepisów, które powielają, i nie skonsultowali swojej inicjatywy z samorządami dla których jakoby tę inicjatywę przygotowali.
Brak konsultacji
Autorzy projektu w jego uzasadnieniu przywołują dziesięcioletnią współpracę samorządów w ramach Stowarzyszenia Szczeciński Obszar Metropolitalny, opisując jego dotychczasową bogatą działalność. Nie napisali jednak, czy przedłożony projekt konsultowany był z jednostkami samorządu terytorialnego wchodzącymi w skład stowarzyszenia oraz jego władzami czy dynamicznie działającym biurem. Z naszego redakcyjnego rozpoznania wynika, że projekt nie był konsultowany ani z samorządami, ani ze stowarzyszeniem.
Brak analizy i wniosków
Autorzy nie przedstawili analizy z dotychczasowego funkcjonowania „ustawy śląskiej”, na której wzorują swój projekt. Tymczasem choćby z przebiegu posiedzenia sejmowej komisji samorządu terytorialnego w dniu 7 lutego, którego gośćmi byli przedstawiciele górnośląsko-zagłębiowskiego związku metropolitalnego wynika, iż dotychczasowe, krótkie doświadczenie tego związku wskazuje kwestie funkcjonowania związku, które należałoby doprecyzować.
Brak powiatów
W uzasadnieniu projektu autorzy przytaczają, jako argument za utworzeniem związku, wsparcie instytucjonalne wykonywania zadań o charakterze przekraczającym kompetencje i możliwości pojedynczych samorządów położonych w Szczecińskim Obszarze Metropolitalnym. Pomimo to w projekcie nie przewidziano powiatów, jako członków związku metropolitalnego. Jeśli związek metropolitalny ma być odzwierciedleniem relacji przestrzennych i społeczno-gospodarczych występujących na obszarze funkcjonalnym oraz kompetencji tworzących obszar jednostek samorządu terytorialnego i wspierać je w wykonywaniu zadań publicznych, to skład związku powinien jak najpełniej oddawać ten konglomerat relacji i kompetencji, by umożliwić skuteczne i efektywne wykonywanie zadań związku. Na zasadność powiatów, jako członków związku metropolitalnego, wskazywał w Sejmie przewodniczący zarządu górnośląsko-zagłębiowskiego związku metropolitalnego Kazimierz Karolczak.
Jaki da wynik suma braków?
Niewątpliwie należy rozwijać i udoskonalać formy współpracy pomiędzy jednostkami samorządu terytorialnego. Bowiem integracja zarządzania jest jedną z odpowiedzi na współczesne wyzwania rozwoju społeczno-gospodarczego. Od tego samorządy nie uciekną. Jednak kształtowanie tych form powinno uwzględniać kilka podstawowych warunków. Po pierwsze, z jednej strony regionalną i lokalną specyfikę, a z drugiej uniwersalizm mechanizmu. Po drugie, dobrowolność stosowania rozwiązań i konsultowanie propozycji z zainteresowanymi samorządami. Po trzecie, należy wyciągać wnioski z dotychczasowych doświadczeń funkcjonujących już rozwiązań. Szkoda, że autorzy omawianego tu projektu ustawy nie wzięli tych prostych zaleceń pod uwagę. Przez to zgłoszona inicjatywa wydaje się być niczym innym, jak tylko wyłącznie przejawem wyborczej taktyki. Niestety - krótkowzrocznej. Znając bowiem parlamentarną kuchnię, należy mieć nadzieję, by taka taktyka nie zaszkodziła samej, skądinąd słusznej, idei.