Komisja ds. Ochrony Zdrowia Psychicznego odbyła posiedzenie, podczas którego dyskutowano o roli państwa w prewencji przestępstw seksualnych, w tym o terapii przeznaczonej dla sprawców takich zachowań i związanych z tym wyzwaniach. Posiedzenie odbyło się w biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.
Spotkaniu przewodniczył dyrektor Zespołu Prawa Administracyjnego i Gospodarczego Biura Rzecznika Praw Obywatelskich Piotr Mierzejewski, który podkreślił, że prewencja i zapobieganie ponownemu popełnieniu przestępstwa na tle seksualnym przez sprawcę, to po stronie państwa działania równie istotne, co karanie tego typu przestępstw. Jak wynika z wypowiedzi kolejnych prelegentów, zapewnienie realizacji tych zadań napotyka jednak poważne trudności. Dr Agnieszka Walento-Nowacka, ordynator oddziału psychiatrii sądowej w Starogardzie Gdańskim, zwróciła uwagę na przeludnienie oddziałów, wynikające z niechęci sądów do zwalniania pacjentów nawet po otrzymaniu informacji, że dalsze leczenie w warunkach szpitalnych jest bezzasadne. Zbyt liczne są także grupy na terapiach, co przy długim okresie trwania cyklu terapii skutkuje jeszcze dłuższym czasem oczekiwania na możliwość poddania się takowej terapii.
Kwestia systemowego braku miejsc zarówno na oddziałach ogólnych, jak i tych wyspecjalizowanych w leczeniu sprawców z zaburzeniami preferencji seksualnych, została podniesiona przez dr Małgorzatę Pyrcak-Górowską z Katedry Prawa Karnego WPiA UJ. Poinformowała też o pracach Zespołu przy Komisji Kodyfikacyjnej, który zaproponował wprowadzenie nadzoru kuratora przy stosowaniu środków zabezpieczających oraz możliwości kierowania sprawców przestępstw także na oddziały o zabezpieczeniu podstawowym, o ile ryzyko agresji czy ucieczki w danym przypadku nie występuje.
Krajowy konsultant w dziedzinie seksuologii dr Andrzej Depko stwierdził, że polityka państwa wobec przestępstw seksualnych w praktyce w ogóle nie istnieje. Dużym problemem są niskie kwalifikacje lekarzy seksuologów, którzy niejednokrotnie kończą tylko krótkie kursy i nie mają odpowiedniego poziomu wiedzy. W konsekwencji, z winy nierzetelnych opinii biegłych, na oddziały terapeutyczne trafiają niewłaściwe osoby. Samych ośrodków terapeutycznych jest przy tym zbyt mało - tylko sześć w całym kraju. System publicznej opieki zdrowotnej nie finansuje przy tym kluczowych działań diagnostycznych, przez co poszczególne placówki niechętnie podejmują taką działalność.
Po wystąpieniach prelegentów i przyjrzeniu się temu szerokiemu problemowi, uczestnicy posiedzenia przedyskutowali konieczność wprowadzenia systemowej prewencji w zakresie wykorzystywania seksualnego dzieci, która to miałaby jednak obejmować nie tylko ofiary, lecz także sprawców tych przestępstw. Duże znaczenie przypisano wczesnej profilaktyce stosowanej jeszcze przed pojawieniem się pierwszych niepokojących sygnałów sugerujących możliwość dopuszczenia się w przyszłości przemocy przez daną osobę. Pomóc w tym mógłby specyficzny telefon zaufania przeznaczony dla osób z zaburzeniami preferencji seksualnych, przez który możliwe będzie wczesne oddziaływanie na ludzi z "grupy ryzyka" bez ich stygmatyzowania i w pełni anonimowo. Mając na uwadze, że wśród sprawców przestępstw seksualnych jest wiele młodych osób, konieczna jest odpowiednia edukacja chociażby o prawie do sprzeciwu i stawianiu granic. Podkreślono, że cały system ochrony zdrowia psychicznego jest w tym obszarze przestarzały, a systemowa zmiana musi być oparta na rzeczywistych potrzebach pacjentów. Jak ponadto wskazano, istnieją dobre propozycje i programy - jednak trzeba je wdrożyć i zrobić to w odpowiedni sposób.
Wnioski ze spotkania zostaną wykorzystane przez RPO w przyszłych działaniach na rzecz poprawy prewencji przestępstw seksualnych.
Źródło: BIP RPO