Ten serwis używa cookies i podobnych technologii, brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej »

Zrozumiałem

Zdrowie jest sprawą osobistą

Zdrowie jest sprawą osobistą fotolia.pl

28 lutego br. w Gdańsku odbyła się piąta konferencja w ramach debaty „Wspólnie dla Zdrowia”.

Podejście do zdrowia jako do własnego dobra, które powinniśmy pielęgnować, jest niezwykle istotne. Musimy zdać sobie sprawę z tego, że działając w celu poprawy ochrony zdrowia całej populacji, nie działamy tylko w systemie ochrony zdrowia.

Kod pocztowy jest równie ważny, co kod genetyczny. W Polsce mieszkańcy małych i średnich miast żyją krócej. Szanse dla wszystkich regionów Polski powinny być równe, choćby w ramach programu „Czyste powietrze”, na który przeznaczono ponad 100 mld złotych.

Sieć onkologiczna ma wdrożyć działania ujednolicające standardy opieki, poprawiając dostęp do specjalistycznych świadczeń.

Polskie badania nad otyłością pokazują, że poziom zamożności jest jednym z czynników, które warunkują otyłość wśród dzieci. Im mniej zamożna rodzina, tym większe prawdopodobieństwo, że dziecko będzie otyłe. Z badań wynika także, że jednym z najważniejszych czynników otyłości i nadwagi u dzieci jest kwestia tego, czy dziecko je posiłki z rodzicami. To pokazuje, że musimy zmieniać tryb myślenia i edukować społeczeństwo.

Raporty pokazują, że Polacy wciąż nie traktują zdrowia jako problemu prywatnego. Zdrowie jest postrzegane jako problem społeczny, który mają rozwiązać lekarze i szpitale. Musimy pamiętać, że zdrowie jest w naszych rękach, dlatego oprócz badań  profilaktycznych, Ministerstwo Zdrowia prowadzi także działania edukacyjne i kampanie społeczne, aby dotrzeć z tym przekazem do wszystkich ludzi.

Drugim obszarem, którym zajmują się eksperci, jest bezpieczeństwo pacjenta. Dane pokazują, że zdarzenia niepożądane są odpowiedzialne za zgony populacji na poziomie pierwszej piątki. Najwięcej zdarzeń niepożądanych występuje w krajach, gdzie system oceny jakości i bezpieczeństwa nie istnieje. Jednak są też kraje bardzo rozwinięte, takie jak Stany Zjednoczone, w których system ochrony zdrowia ewoluował w kierunku odpowiedzialności osobistej, czego efektem jest brak m.in. ginekologów i położników. Cały system zbudowany jest na odpowiedzialności osobistej i ubezpieczeniach, a koszt tego systemu jest niewspółmierny z efektami, który on osiąga.

Europa idzie jednak w kierunku „no fault”, czyli nieszukania winnego, tylko szukania rozwiązania dla pacjenta. Nie jest najważniejsze, kto zawinił, tylko przyczyna i możliwość wyeliminowania tego zdarzenia na przyszłość. Żeby tak się stało, musimy mieć system, który umożliwi zgłaszanie błędów medycznych, także anonimowo. Badania pokazały, że zgłaszalność błędów przy istnieniu takiego systemu, jest dużo większa.

Źródło: MZ

Pt., 1 Mrz. 2019 0 Komentarzy Dodane przez: Alicja Cisowska