Dobry Dom – miejsce psychoterapeutycznej pomocy osobom z problemami emocjonalnymi – stworzyła Caritas Diecezji Radomskiej.

Projekt zdobył najwięcej głosów mieszkańców Radomia w głosowaniu na propozycje do budżetu obywatelskiego.

Z placówki mogą korzystać osoby z problemami emocjonalnymi i psychicznymi, cierpiące na depresję, stany lękowe, fobie, nerwice, zaburzenia odżywiania, a także osoby doświadczające trudności w relacjach z innymi. Psychoterapeuci prowadzą terapię indywidualną oraz konsultacje dla par i rodzin.

- Psychoterapia może być uzupełnieniem leczenia farmakologicznego zaleconego przez lekarza psychiatrę, ale mogą też się do nas zgłaszać osoby nieobjęte do tej pory pomocą specjalisty” – mówi psychoterapeuta Karolina Wieczorek.

Zdaniem wiceprezydenta Radomia Jerzego Zawodnika, propozycja Caritas to uzupełnienie funkcjonującego obecnie systemu pomocy osobom z trudnościami emocjonalnymi i psychicznymi. Jednocześnie – jak podkreśla wiceprezydent – to przykład, że w ramach budżetu obywatelskiego mogą być realizowane nie tylko projekty inwestycyjne, ale także różne przedsięwzięcia, które zaspokajają inne potrzeby mieszkańców.

Pomysłodawcami projektu byli pracownicy działającego przy radomskiej Caritas Dziennego Ośrodka Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie.

- Na co dzień zgłaszało się do nas wiele osób z trudnościami emocjonalnymi, ale niebędącymi ofiarami przemocy. Uznaliśmy, że trzeba stworzyć program z myślą o nich, zwłaszcza, że odsetek osób mających tego typu problemy jest coraz większy – dodaje Wieczorek.
W ramach funduszy z tzw. budżetu obywatelskiego miasto przeznaczyło na działalność Dobrego Domu 100 tys. zł. Budżet obywatelski w Radomiu na rok 2016 wynosi 4,8 mln zł. Oprócz działalności Dobrego Domu ma być sfinansowanych jeszcze 19 innych projektów, m.in. zakup ambulansu dla pogotowia i wykonanie oprysków w parkach miejskich przeciwko komarom i kleszczom.

Źródło: samorzad.pap.pl

Komentarz: To bardzo wruszające wydarzenie. Chociaż jest wiele bardziej wydawałoby się potrzebnych celów, to mieszkańcy Radomia zobaczyli potrzebujących i postanowili im pomóc. Dobrze, że takie odruchy wciąż się zdarzają. Bo to jest prawdziwa solidarność. (Tadeusz Narkun)