Jak już informowaliśmy w Sejmie trwają pracę nad odebraniem uprawnień strażnikom gminnym (miejskim) do dokonywania kontroli przy użyciu urządzeń rejestrujących, popularnie zwanych fotoradarami. Szerzej o projekcie i jego niezasadności można przeczytać TUTAJ.
Projekt wpłynął do Sejmu już w tamtym roku, debata ogólna odbyła się w maju, a teraz prace miały diametralnie przyspieszyć. Związane jest to w szczególności ze stanowiskiem rządu, który uznał za stosowne ograniczyć używanie przez strażników fotoradarów mobilnych. Uzasadnieniem niestety są tylko i wyłącznie głosy niezadowolenia z działań podejmowanych przez strażników, którzy to w wybranych rejonach postrzegani byli jako „osoby reperujące budżet jednostki”.
Podczas debaty posłowie, chcieli zgodnie z postulatem rządu pozostawić strażnikom tylko fotoradary stacjonarne. Jednak z powodu brak odpowiedniej ilości posłów koalicji napotkało to na komplikację. Obecnie podkomisja zdecydowała się na wariant odebrania całkowicie uprawnień do dokonywania kontroli zarówno jeśli chodzi o fotoradary mobilne jak i stacjonarne. Swojego oburzenia tym faktem nie ukrywał przedstawiciel Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. Posłowie uznali, że na etapie prac komisji zaproponują inne rozwiązania niż przyjęte przez podkomisję.
Obecnie nie da się jednoznacznie ocenić w którą stronę pójdą prace Komisji, jak widać wszystko zależy od tego jak będzie wyglądał stosunek posłów koalicji do posłów opozycji oraz tego, czy posłowie wysłuchają merytorycznych argumentów, bo prace podkomisji nie sprzyjały debacie merytorycznej.
