Te bardzo smutne – tytułowe słowa wypowiedziała Pani Minister Teresa Wargocka, podczas posiedzenia Zespołu ds. Edukacji, które odbyło się 5 października br. w Ministerstwie Edukacji Narodowej.
Spotkanie, było pierwszą częścią dyskusji na temat projektu ustawy Prawo oświatowe i Przepisów wprowadzających tę ustawę.
Pani Minister Wargocka odnosząc się do uwag dotyczących wydłużenia terminu na wprowadzenie reformy lub całkowitego jej zatrzymania powiedziała, że należy iść krok dalej, już poza tę dyskusję. Jak wskazała, Ministerstwo Edukacji Narodowej wypracowało już rozwiązanie, które ma uzasadnienie merytoryczne ponieważ:
- nauczanie blokowe w szkole podstawowej daje żenująco niskie efekty;
- trzyletnie nauczanie w gimnazjum staje się nauczaniem czteroletnim bo taka sama podstawa programowa jest realizowana w I klasie szkoły ponadgimnazjalnej;
- kształcimy ogólnie w ciągu 4 lat i nie jest to system efektywny;
- krótkie cykle nauczania i zmiana szkoły są przeszkodą do wzmocnienia wychowawczej roli szkoły;
- dzięki reformie dziecko w wieku 7-15 lat pozostanie w środowisku lokalnym, blisko rodziny.
Samorządowcy podnieśli także kwestię skutków finansowych, jakie spowoduje wprowadzenie reformy, bo takie na pewno będą. Jednakże Pani Minister stwierdziła, że resort edukacji nie widzi jakichś szczególnych wydatków, które samorządy muszą ponieść w 2017 r. Jej zdaniem wydatki mogą pojawić się wtedy, kiedy zostanie już zorganizowana nowa sieć. W wyjątkowych sytuacjach może w rezerwie 0,4% na 2017 r. zostaną ujęte pewne kryteria dotyczące finansowania reformy.
Kolejną kwestią na którą strona samorządowa zwróciła uwagę było dalsze umacnianie pozycji organu nadzoru względem organu prowadzącego. Samorządy czują, że takie zabiegi są wyrazem braku zaufania o to jak dbają o edukację.
W odpowiedzi na to zastrzeżenie padły tytułowe słowa, że samorządy nie weszły jeszcze na poziom dbania o jakość edukacji. Zdaniem Pani Minister samorządy mają swoje miejsce w systemie edukacji. A jak już niejednokrotnie powtarzali posłowie – samorządy są jedynie technicznie odpowiedzialne za system edukacji, więc zapewne właśnie to miejsce miała na myśli Pani Minister.
Zdaniem Minister Wargockiej wzmocnienie pozycji kuratora ma wpłynąć na lepszą współpracę organu nadzoru z samorządem. I w zależności od samorządu ten poziom współpracy będzie różny. Niektóre samorządy w ocenie Pani Minister bardzo potrzebują takiej współpracy.
Nie sposób jednak odnieść wrażenia, że tak naprawdę dochodzi do umocnienia kompetencji nadzorczych organu nadzoru a nie tych które mogłyby wpłynąć na lepszą współpracę obu podmiotów. Stawia się samorządy w pozycji podrzędnej i mówi się o współpracy – cóż za paradoks…
Jak wskazała także Pani Minister kuratoria, aby móc wykonywać szereg przypisanych ich obowiązków zostaną wzmocnione kadrowo na okres współpracy w zakresie tworzenia sieci szkół.
Kolejno pracownicy MEN omówili zmiany jakie wprowadzi nowelizacja. Strona samorządowa część uwag do projektu już zgłosiła, jednakże z uwagi na krótki czas opiniowania na pewno będzie je jeszcze uzupełniała.
Spory niepokój strony samorządowej wzbudził brak projektów rozporządzeń wykonawczych, tym bardziej, że projekt ustawy zakłada szereg zmian w tym zakresie (bardzo istotne są chociażby rozporządzenia w sprawie podstawy programowej czy w sprawie organizacji szkoły). Pomijając już fakt, że rozporządzenia istotne dla funkcjonowania ustawy powinny zostać przedstawione wraz z projektem ustawy, to należy zauważyć, że opiniowanie nowelizacji jest bardzo utrudnione z uwagi na to, że treści projektów rozporządzeń nie są jeszcze znane. Nie sposób także z tej przyczyny ocenić chociażby skutków finansowych reformy.
Jak zauważyła szefowa działu prawnego MEN, resort ma już „wizję” harmonogramu prac nad projektami rozporządzeń…
Kolejne spotkanie dotyczące projektu ustawy Prawo oświatowe i przepisów wprowadzających zostało zaplanowane na 18 października br. w MEN.