W Sejmie przedstawiono informację na temat walki z nielegalnymi składowiskami odpadów niebezpiecznych. Wszyscy przyznają, że jest z tym problem, ale brakuje systemowego rozwiązania, które byłoby szybkie i efektywne.
Podczas posiedzenia sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa informację na temat nielegalnie składowanych odpadów niebezpiecznych przedstawiła wiceminister Klimatu i Środowiska Anita Sowińska. Jak przekazano zebranym zlokalizowano ponad 300 miejsc z takimi odpadami. Podjęto doraźne działania w postaci zabezpieczenia 200 milionów złotych na usuwanie odpadów, które wystarczyły na 9 tego typu składowisk (23 gminy wystąpiły o pomoc w usuwaniu odpadów i zostały zakwalifikowane do tego typu pomocy). Jednocześnie zapowiedziano działania, które mają ograniczyć skalę negatywnego zjawiska, m.in.:
- usprawnienie Inspekcji Ochrony Środowiska w celu zwiększenia wykrywania wykroczeń przeciwko środowisku w postaci nielegalnego składowania odpadów
- rozwój Bazy danych o produktach i opakowaniach oraz o gospodarce odpadami (BDO), gdzie wyłącznie za jej pośrednictwem będzie można wystawić dokumenty potwierdzające recykling
- uszczelnienie obrotu odpadami niebezpiecznymi
- inwentaryzacja miejsc nielegalnie zgromadzonych odpadów.
Wypowiadali się także członkowie branży odpadowej, którzy zauważali, że przez wymogi wobec legalnych składowisk ponoszą duże koszty, a prawdziwi przestępcy są w zasadzie nieuchwytni. Obecni byli też przedstawiciele samorządów, które borykają się z tym problemem. Wskazywali na brak możliwości finansowych usuwania zastępczego.
Głos zabrał m.in. przedstawiciel Związku Powiatów Polskich. Zauważył, że głównym problemem z perspektywy społecznej jest brak szybkiej reakcji i przerzucanie się odpowiedzialnością, co naturalnie wynika z kosztów, zwłaszcza gdy nie można ustalić posiadacza odpadów. Zasugerował, by rozważyć czy do usuwania i zagospodarowania tego typu porzuconych odpadów nie powinien zostać wyznaczony jeden organ lub instytucja, która by zajmowała się sprawą natychmiast, a następnie w drugiej kolejności zastanowić się jak bilansować koszty. Ministerstwo jednak nie planuje zmian w tym zakresie.
Całość posiedzenia można obejrzeć na stronie Sejmu.