Powodzie z 2010 r. i z lat następnych bardzo dotknęły powiaty śląskie. Żywioł spowodował wielomilionowe szkody w infrastrukturze drogowej. Jednak do dziś nie wypłacono dotacji na ich naprawę.
Wobec ogromnych strat jakie przyniosła powódź Konwent Powiatów Województwa Śląskiego 7 października br. podjął stanowisko w sprawie wypłacenia zaległych należności finansowych na usuwanie szkód powodziowych na drogach powiatowych.
- Wieloletni okres oczekiwania spowodował, że w większości przypadków nawierzchnie dróg są zniszczone do tego stopnia, że nie kwalifikują się już do remontu cząstkowego, lecz wymagają kompleksowej przebudowy, łącznie z ułożeniem nowej nawierzchni. Brak odpowiednich kroków w tym kierunku sprawi, że w niedługim czasie bezpieczny przejazd tymi drogami będzie utrudniony lub wręcz niemożliwy – czytamy w stanowisku.
Wynika z niego także i to, że pomimo wielokrotnych interwencji i apeli, do tej pory powiaty nie otrzymały z budżetu państwa dotacji na wszystkie zadania wg wniosków, które zostały złożone, zweryfikowane i zatwierdzone przez Wojewódzką Komisję ds. Weryfikacji Strat.
- Oczekujemy decyzji, aby nie wypłacona dotychczas środki za szkody powodziowe na drogach powiatowych wg zweryfikowanych i zatwierdzonych wniosków przez Wojewódzką Komisję ds. Weryfikacji Start w powodzi 2010 r. i latach następnych zostały uruchomione i przekazane samorządom w najbliższym czasie – mówi Andrzej Płonka, przewodniczący Konwentu Powiatów Województwa Śląskiego, starosta bielski (Bielsko-Biała).
Sytuacja jest tym gorsza, że szkody popowodziowe nawarstwiają się, przez co powiaty nie są już w stanie angażować kolejnych środków własnych na bieżące remonty dróg a tym samym niemożliwe staje się zagwarantowanie bezpieczeństwa mieszkańcom. Drogi nie zostały wyremontowane a remont jest bezsprzecznie konieczny.
