NIK przyjrzy się funkcjonowaniu przedszkoli w Polsce. To efekt skarg, jakie w ostatnim okresie napływały do Izby. Wysyłali je głównie rodzice, zaniepokojeni jakością edukacji dla najmłodszych.
Kontrola NIK zbiega się z wdrożeniem rządowego programu „Przedszkole za złotówkę". Program miał jasne cele: wyrównać szanse edukacyjne dzieci i nie stygmatyzować ich ze względu na status materialny rodziców. - Docierają jednak do nas głosy, że praktyczne następstwa „Przedszkola za złotówkę" są różne - mówi prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski. Dlatego chce, by sprawie przyjrzeli się kontrolerzy. Audyt poprzedzony został panelem ekspertów, podczas którego specjaliści dyskutowali o zaproponowanej przez Izbę metodyce kontroli.
NIK zaprasza do współpracy kuratorów oświaty oraz izby skarbowe. Kontrola obejmie siedem województw. W każdym z nich badanie rozpocznie się od wybranych gmin. To właśnie gminy otrzymały ponad pół miliarda zł w ramach programu „Przedszkole za złotówkę". - Chcemy nie tylko przyjrzeć się kwestiom finansowym, ale także sprawdzić jakość kształcenia maluchów - tłumaczy Alicja Szczepaniak, dyrektor gdańskiej delegatury NIK. I dodaje, że ta wiedza należy się rodzicom, którzy opłacają przedszkola swoimi podatkami.
Kontrolerzy z Gdańska jako pierwsi rozpoczęli audyt. Oni też skoordynują działania kolegów w całej Polsce. Końcowy raport zostanie przekazany do wiadomości publicznej na początku przyszłego roku.
Źródło: NIK