Dotychczas dysponowaliśmy danymi o wysokości zarobków tylko z największych polskich miast. Tymczasem w kontekście analizowania potencjału rozwojowego obszarów funkcjonalnych ośrodków regionalnych i subregionalnych, istotną informacją dla badania bazy ekonomicznej ośrodków rozwoju lokalnego ważna jest siła nabywcza ich gospodarstw domowych. Firma Sedlak & Sedlak, przygotowująca raporty o wynagrodzeniach, sprawdziła ile zarabia się w miastach, w których liczba mieszkańców nie przekracza 75 tysięcy.

 Wyższe zarobki bliko stolic województw

Okazuje się, że w grupie miast z najwyższymi zarobkami przeważają te zlokalizowane w sąsiedztwie ośrodków wojewódzkich. Najwyższe przeciętne wynagrodzenia odnotowano w 2012 r. w Polkowicach. W tym dolnośląskim mieście mediana zarobków wyniosła 5,2 tys. zł brutto miesięcznie. Blisko jest podwarszawskie Piaseczno (5 tys.), a za nim na trzecim i czwartym miejscu kolejne miasta wchodzące w skład aglomeracji warszawskiej: Pruszków (4,4 tys.) i Legionowo (4,3 tys.). Blisko nich jest piąta w kolejności Oława w aglomeracji wrocławskiej (4,15 tys.). Natomiast zaskakuje szósta pozycja (4 tys.) Kutna w woj. łódzkim. Dalej znalazły się Tczew (3,95 tys.), Wieliczka (3,92 tys.), Będzin (3,84 tys.), Oleśnica (3,8 tys.).

Natomiast miasta z najniższą medianą wynagrodzeń w 2012 r. to kolejno: Nysa (2,96 tys.), Zgierz (2,9 tys.), Chrzanów (2,89 tys.), Łomża (2,8 tys.), Oświęcim (2,8 tys.), Przemyśl (2,78 tys.), Zawiercie 2,77 tys.) oraz Chełm (2,7 tys.), Ełk (2,7), Zamość (2,7 tys.).

Źrodło: pb.pl