Praca architekta i projektanta to połączenie twórczości z inżynierią, w której element kreatywny może być trudny do zastąpienia przez algorytm. Z drugiej jednak strony, technologia już dziś jest w stanie zastąpić człowieka, zwłaszcza w przypadku zadań prostych i powtarzalnych. Nad możliwościami i zagrożeniami, jakie nowoczesne technologie mogą przynieść branży inżynieryjnej zastanawiają się eksperci Multiconsult Polska.
Rosnąca gwałtownie popularność zaawansowanych modeli językowych czy generatorów obrazów, umownie nazywanych sztuczną inteligencją, zrodziła szereg pytań o przyszłość niektórych zawodów. Okazuje się, że narzędzie wyjątkowo wydajne w tworzeniu realistycznych grafik czy modele językowe, z łatwością posługujące się popularnymi językami programowania, mogą zrewolucjonizować rynek pracy grafików czy programistów. Czy podobny los czeka architektów i projektantów? Zdania są podzielone.
Praca architekta wymaga rzecz jasna kreatywności, której, przynajmniej obecnie, brakuje narzędziom korzystającym z nawet najbardziej obszernych baz danych. Wciąż jest to proces w dużym stopniu odtwórczy, pozbawiony myślenia abstrakcyjnego i ludzkiej innowacyjności.
W przypadku architektów, sam proces projektowania poprzedzony jest analizą dokumentów takich, jak decyzja środowiskowa, miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego czy przepisy prawa budowlanego. Wykorzystanie algorytmów do analizy dokumentacji z pewnością pozwoliłoby na przyspieszenie całego procesu i uniknięcie pomyłek. Z drugiej jednak strony, nawet w tak sztywno skodyfikowanym obszarze, wciąż mamy do czynienia z czynnikiem ludzkim.
Jak czytamy w szerzej pojętej branży inżynieryjnej, kwestia wypierania ludzi przez technologię ma już miejsce. Tak dzieje się m.in. w przypadku prac geodezyjnych, z których sporą część może wykonać algorytm.
Najbardziej zagrożone utratą pracy na rzecz sztucznej inteligencji będą jednak osoby wykonujące prostsze, bardziej powtarzalne czynności, głównie na stanowiskach asystenckich. Może to odciążyć projektantów, którzy zaoszczędzony czas będą mogli poświęcić na rozwój własnych kompetencji, doskonalenie wewnętrznych narzędzi czy przekazywanie wiedzy w zespole. Z drugiej strony, te prostsze, powtarzalne czynności pozwalają asystentom stać się specjalistami. Przekazując te zadania algorytmom ryzykujemy zmniejszeniem kompetencji pracowników w przyszłości.
Zanim jednak wdrożone zostaną te technologie na szeroką skalę, konieczne jest odpowiedzenie sobie na szereg pytań. Jaka będzie rola przyszłego projektanta i jakie powinien mieć kompetencje? Kto jest rzeczywistym autorem projektu powstałego z udziałem AI? Czy oprócz uprawnień i znajomości przepisów, projektant powinien również znać mechanizmy i zasady działania narzędzi AI, którymi się posługuje? Zasadniczą sprawą jest również to, w jakim stopniu będzie to w ogóle możliwe.
Należy również pamiętać, że algorytmy działają w oparciu o dane dostarczone przez człowieka. Jeśli w danych pojawią się błędy, mogą one zostać powielone przez AI w dokumentacji kolejnych projektów, co w tej branży może okazać się katastrofalne w skutkach.
Źródło: IP