11 grudnia br. w Warszawie, w ramach cyklu „Budownictwo w obiegu zamkniętym w praktyce”, odbyła się debata pt. „Systemowe podejście do budownictwa cyrkularnego – technologie a regulacje”. Udział w nim wzięli przedstawiciele ministerstw, producentów materiałów budowlanych, deweloperzy, architekci oraz instytuty związane z rynkiem budowlanym w Polsce.
Dr Agnieszka Sznyk, prezes zarządu Instytutu Innowacji i Odpowiedzialnego Rozwoju – organizatora wydarzenia, zaznaczyła na wstępie jak ważne jest wdrożenie cyrkularnego budownictwa dla naszej gospodarki oraz środowiska naturalnego. W tym procesie nieodzowne jest merytoryczne zaangażowanie władz publicznych, w szczególności biorąc pod uwagę tempo zmian technologicznych, z którym mamy obecnie do czynienia. Będziemy rozmawiać o regulacjach, barierach regulacyjnych i o tym jak administracja publiczna może wesprzeć sektor budowlany w kierunku większego korzystania z rozwiązań cyrkularnych. - zapowiedziała dyrektor Sznyk, jednocześnie zapraszając do dyskusji.
Wstępem do debaty była prezentacja Pana Krzysztofa Żarnotala z firmy Synthos, który przedstawił przykład legislacji, która mimo swoich cyrkularnych aspiracji, nie w pełni sprzyja koncepcji gospodarki obiegu zamkniętego. Chodzi w tym wypadku o pochopne regulacje zawarte w dyrektywie unijnej w sprawie tworzyw sztucznych jednorazowego użytku, które mogą odbić się również na poziomie wykorzystania tworzyw w budownictwie, powodując straty ekonomiczne, społeczne i ekologiczne. Podstawowym problemem jest w tym wypadku brak merytorycznej dyskusji nad kształtem legislacji. Pan Żarnotal zauważył szereg szczegółowych problemów tyczących się opracowywania tego dokumentu.
Po pierwsze, cele regulacji uległy diametralnej zmianie. W komunikatach prasowych KE zapowiadała, że głównym celem będzie ochrona środowiska morskiego natomiast analiza tej dyrektywy przedstawia inny obraz. – stwierdził Pan Żarnotal. Odpady trafiające do morza nie są wspominane w treści legislacji, natomiast optymalność środków i działań pod kątem ograniczenia zaśmiecania środowiska morskiego budzi wątpliwości.
Po drugie, opracowanie merytoryczne legislacji pozostawia wiele do życzenie. Przytoczono tu wiele przykładów na poparcie tej tezy: Legislatorzy nie rozróżniają rodzajów plastiku (…), plastiki mają różne właściwości fizykochemiczne i różne funkcjonalności; proponuje się zakazanie pewnych aplikacji z EPS przy użyciu argumentów dotyczących innego tworzywa sztucznego przy czym uzasadnienia się ten zakaz błędnym przywołaniem danych statystycznych dotyczących tego drugiego (a więc niezakazywanego) tworzywa - stwierdza się, że stanowi on 31% śmieci znalezionych na plażach, choć raport, do którego legislacja się odwołuje wspomina o skali poniżej 1%; Komisja Europejska ma niepokojącą skłonność do zawężania Life Cycle Assessment (metoda oceny cyklu życia) do ostatniej fazy życia produktu.; Regulacja wprowadza definicję plastiku jednorazowego użytku, którą można zastosować do większości produktów z tworzyw sztucznych.
Po trzecie, wskazane nieścisłości i pomyłki nie zostały poprawione w trakcie całego procesu legislacyjnego przed wszystkim unijnymi ciałami prawodawczymi. Dyrektywa nie była uprzednio w istocie konsultowana, miały miejsce „konsultacje pozorne” na co zresztą wskazała Komisja Skrutacyjna KE. Krzysztof Żarnotal stwierdził, że Nikt nie liczy się z argumentami, które prezentujemy i ze wskazaniami błędów jakie zostały znalezione. (…) Niestety po ostatnim roku musimy powiedzieć z niepokojem, że mamy do czynienia z debatą skażoną przez populizm, przez uproszczoną logikę, masę fałszywych stwierdzeń i półprawd.
Niezgodność szczegółowych regulacji z kierunkowymi zapisami Pakietu GOZ czy UE Strategii na rzecz Plastiku może okazać się barierą dla skłonności biznesu w inwestowania w nowe technologie. Przedmiotowa Dyrektyw faktycznie nie konsultowana z sektorem przemysłu chemicznego ogranicza możliwość stosowania materiałów i produktów podlegających recyklingowi. Przykładem takiej technologii, docenionej zresztą przez Komisję Europejską, jest zakład recyklingu tworzysz sztucznych w Terneuzen tworzony w ramach projektu PolyStyreneLoop. Zakład ten, który rozpocznie działalność w 2019 r. jest w stanie przetwarzać różne rodzaje polistyrenu (PL, EPS, XPS) w sposób ekonomicznie i środowiskowo opłacalny. Do 2028 r. ma powstać jeszcze siedem takich zakładów w Europie oraz jeszcze osiem w kolejnej dekadzie. Na drodze tego typu rozwiązaniom zgodnym z koncepcją gospodarki cyrkularnej może jednak stanąć pochopne i nienadążające za zmianami technologicznymi prawo. Dlatego też Pan Żarnotal zakończył swoją prezentację apelem aby (…) dyskusja dotycząca regulacji tyczących się gospodarki obiegu zamkniętego (..), była dyskusją spokojną, nie opartą na emocjach, tylko na naukowych, sprawdzalnych dowodach.
Kolejnym punktem spotkania była otwarta dyskusja. Podczas niej uczestnicy debaty podnosili kwestie rodzaju legislacji, która w optymalny sposób wspierałaby wdrożenie gospodarki cyrkularnej. Po pierwsze stwierdzono, że konieczne jest wprowadzenie bodźców, nie koniecznie regulacyjnych, sprzyjających implementacji tej koncepcji. Jak zauważył Pan Łukasz Rymarz z Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju (…) powinniśmy się skupić na rozwiązaniach pozalegislacyjnych, niż stricte legislacyjnych, zawartych czy w ustawie czy w rozporządzeniu. (…) najważniejsza jest edukacja, zachęty do ponownego użycia materiałów budowlanych i ich recyklingu. Przewagą takiego podejścia jest brak stawiania barier nowopowstającym technologiom. Jednak wielu uczestników spotkania stwierdziło, że mimo iż tego typu bodźce są konieczne, nie są one wystarczające ze względu na niską efektywność.
Odniosła się do tego Pani Wioletta Fabrycka, która zauważyła, że Same bodźce nie wydają się wystarczające ponieważ kiedy inwestorzy mają do wyboru tańszy a droższy materiał budowlany (…) to bardzo często ten oszczędnościowy aspekt przeważa. (…) wszystkie rozwiązania ekologiczne zazwyczaj są droższe na dzień dobry, trzeba mieć przed sobą dłuższą perspektywę, myśleć właśnie o dalszych etapach funkcjonowania budynku, inwestor dzisiaj nie bardzo bierze to pod uwagę. Jeżeli nie będzie miał zachęt legislacyjnych, czy chociażby ulg, nie widzę możliwości żeby się o to pokusił.
Głos ten poparł Pan Maciej Mijakowski, dyrektor Fundacji Poszanowania Energii, który stwierdził, że byłby (…) umiarkowanym optymistą w kwestii skuteczności miękkich zachęt na naszym rynku. One mogłyby zadziałać w przypadku budynków jednorodzinnych, które są najbardziej efektywne energetycznie, bo mają bezpośrednie przełożenie - inwestor buduje dla siebie. Gros rynku dotyczy konstrukcji budynków, z których korzystają inne podmioty. To nie jest cykl życia dziesięcio- czy stuletni tylko dwuletni. W tej perspektywie się miękkie zapisy nie będą efektywne. Pan Mijakowski podał również przykład regulacji, której udało się odnieść pozytywny efekt ekologiczny, a przy tym nie tworzyła ona znaczących barier dla tworzenia i wdrażania nowych technologii. Chodzi tutaj o wskaźnik zapotrzebowania na energię budynku wykorzystywany w Norwegii, który bierze pod uwagę całą emisję związaną z utrzymaniem budynku, ale także z jego budową i rozbiórką. W ten sposób dużo bardziej opłacalne stało się wykorzystywanie dostępnych konstrukcji, a nie tworzenie nowych budynków od podstaw. Dodatkowo, aby obniżyć ślad węglowy, znacznie wzrosła ilość materiałów odzyskiwanych na miejscu.
O innym podejściu do tematu regulacji sprzyjających gospodarce obiegu zamkniętego wspomniał Pan Łukasz Sosnowski, przedstawiciel Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii. Stwierdził, że działaniem regulacyjnym, które wspiera koncepcje cyrkularne, a przy tym nie powoduje negatywnych skutków dla innowacyjności budownictwa jest wyznaczanie ogólnych kierunków zmian gospodarczych i społecznych, np. tych zawartych w projekcie Mapy Drogowej transformacji w kierunku gospodarki o obiegu zamkniętym. Jesteśmy na ostatnim etapie opracowywania mapy drogowej. (…) mamy zaproponowane konkretne działania, które naszym zdaniem są priorytetowe tzn. zrównoważona produkcja zrównoważona konsumpcja, biogospodarka i nowe modele biznesowe. W każdym z tych elementów dostrzegamy (…) działania dotyczące szeroko rozumianego budownictwa. Pan Sosnowski wspomniał o wsparciu cyrkularnych zamówień publicznych, a więc dawaniu przykładu sektorowi prywatnemu przez sektor publiczny i zaproponowaniu propozycji zmian prawnych, które generowałyby popyt na produkty i usługi wytworzone w ramach cyrkularnych modeli biznesowych.
Pani Elżbieta Szczygieł z Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego stwierdziła, że rola pozytywnych przykładów zgodnych z koncepcją gospodarki cyrkularnej jest nieoceniona: (…) dobre praktyki, powinny być popularyzowanie. Należy pokazywać ich finansową opłacalność i możliwości ich wykorzystania oraz replikacji. Część uczestników poparła ten głos, mówiąc o konieczności skalowania i replikowania rozwiązań, które dotychczas wykazały swą skuteczność (np. certyfikacja budynków wg różnych systemów). Wspomniano m.in. o przenoszeniu wybranych, gotowych rozwiązań na grunt sektora publicznego. Stwierdzono, że nie jest to łatwe zadanie lecz z pewnością prostsze niż tworzenie nowych rozwiązań od podstaw. Wsparcia koncepcji promowania dobrych praktyk udzielił Pan Macieja Kowalczyka z firmy Pheno Horizon, który stwierdził: Nadal wierze, że dobre praktyki mogą znacząco wesprzeć wdrażanie gospodarki cyrkularnej. Wspomniał tu o przykładzie rozbiórki budynku przez firmę, która korzystając z wydłużonego czasu przeznaczonego na rozbiórkę segregowała materiały rozbiórkowe, a następnie z zyskiem je sprzedała. Wiele jest takich inicjatyw, które dzieją się na co dzień i nie mamy tego świadomości, natomiast powinny być one promowane. Przytoczył on także przykład holenderski, gdzie wdrażanie gospodarki cyrkularnej oparte jest właśnie na promowaniu ekonomicznie uzasadnionych modeli biznesowych. Jednocześnie stwierdził, że tego typu miękkie bodźce nie mogą być jedynym sposobem wdrażania gospodarki cyrkularnej, konieczne są również regulacje.
Z takim stanowiskiem zgodził się Pan Tomasz Bober z Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego, który stwierdził, że wsparcie gospodarki cyrkularnej (…) musi iść zawsze dwutorowo: legislacja odgórna oraz przykłady i zachęty, z których uczestnicy rynku będą chcieli skorzystać. Równocześnie tworząc legislację należy pamiętać, aby (…) ekologia i piękna wizja, aby zostawić Ziemię dla dzieci i wnuków, brała pod uwagę interesy firm, tak aby nie wylać dziecko z kąpielą tworząc znaczne bariery regulacyjne dla pewnych technologii. Krzysztof Żarnotal jeszcze raz wrócił do przykładu tworzyw sztucznych w branży budowlanej, gdzie tego typu bariery są obecne – Polska baza danych odpadowych nie rozróżnia odpadów polistyrenowych związanych z tworzywami EPS bądź XPS. Powoduje to problemy ze zbiórką i segregacja materiałów, które byłyby podatne do recyklingu w Polsce: Mamy rozwiązania, które funkcjonują w Holandii, Belgii, Francji, Niemczech i z tych krajów zasilamy nasz demonstracyjny zakład w Holandii. Natomiast na gruncie polskim jesteśmy w kompletnych powijakach. Będziemy wraz z PAN i Klastrem Gospodarki Odpadowej i Recyklingu przedstawić projekt zbierania tworzyw EPS, XPS i PS, który mógłby funkcjonować w Polsce, kluczowa tu będzie współpraca z władzami samorządowymi.
Podobny problem zauważył Pan Maciej Rutkiewicz z firmy Forbo, który również podniósł kwestię zbiórki i segregacji materiałów odpowiednich do recyklingu. Stwierdził, że barierą w tym wypadku jest również koszt utylizacji odpadów – (…) odpady budowlane są dosyć tanie, jeżeli chodzi o ich utylizację. Wysypisko ich odpowiednio nie zagospodaruje, nasza firma ma taką możliwość. Gospodarka polska ma odzyskiwać 50% materiałów. Obecnie jest to około 25%. Biorąc pod uwagę, że ok. 40% odpadów pochodzi z budownictwa mamy ogromny niewykorzystany potencjał w tej branży. Równocześnie Pan Rutkiewicz dodał, że takie zmiany można wyegzekwować za pomocą legislacji i podał przykład - (…) jeszcze pięć lat temu nikt nie chciał segregować śmieci. Natomiast zachęta w postaci niższych kosztów zmieniła te zachowania.
Podsumowując debatę jej uczestnicy stwierdzili, że konieczne są działania regulatora w kierunku wsparcia gospodarki cyrkularnej na kilku poziomach. Po pierwsze władze publiczne powinny dawać przykład odpowiednich działań, które są nie tylko ekologiczne korzystne, ale także ekonomicznie opłacalne w długim terminie. Po drugie istnieje konieczność wsparcia koncepcji gospodarki obiegu zamkniętego za pomocą miękkich bodźców, takich jak np. edukacja i promocja nowych modeli biznesowych. Po trzecie konieczne są działania stricte legislacyjne. W tym obszarze należy zwrócić uwagę na wiele kwestii, m.in. na merytorykę regulacji, współpracę nad nimi z branżą prywatną oraz ograniczanie stawianych przez nie barier dla innowacyjnych technologii. Prezes Innowo, Agnieszka Sznyk zakończyła spotkanie jeszcze raz przytaczając pozytywy koncepcji gospodarki cyrkularnej: Głęboko wierze w ekonomię cyrkularną. Od wielu lat zajmuje się ekologią i po raz pierwszy jest koncepcja, która ma ekonomiczne uzasadnienie. Dzięki temu nie musimy rezygnować z wygody naszego życia, z tego jak funkcjonujemy, (…) możemy to robić w sposób zrównoważony. Wyraziła również nadzieję na współpracę wielu grup interesariuszy przy wsparciu tej koncepcji w branży budowlanej w Polsce, co wydaje się nieodzowne do pełnego i szybkiego zamykania obiegów w naszym kraju.
Źródło: Instytut Innowacji i Odpowiedzialnego Rozwoju