Nowy, ciekawy pomysł na zdobycie pieniędzy na remonty dróg lokalnych.
Zaczęło się od starosty bocheńskiego Jacka Pająka, który miał dosyć "rozjeżdżania" dróg powiatowych przez ciężarówki wiozące ładunki ponadnormatywne.
To powszechna dziś praktyka braku szacunku dla znaków drogowych, stosowana przez kierujących pojazdami mającymi na przysłowiowej "pace" po kilkadziesiąt ton.
Konsekwencje ponoszą zarządzający drogami, na których to po przejeździe takich ciężarówek pozostaje obraz "szwajcarskiego sera" - mają głębokie koleiny i zrujnowane pobocza.
Trzeba też wspomnieć o zniszczeniach jakie dotyczą obiektów inżynierskich, bowiem w tym przypadku koszty naprawy są ogromne. Remont pojedynczego mostu pochłania często całość środków jakimi w trakcie roku dysponuje gmina lub powiat, na wydatki majątkowe we wszystkich obszarach swojej działalności.
Dlatego najpierw w powiecie bocheńskim, a następnie w całej Małopolsce testowane jest rozwiązanie polegające na wprowadzeniu działań umożliwiających uzyskanie rekompensaty finansowej, za zniszczenia dróg lokalnych ruchem pojazdów ciężkich.
Rzecz cała odnosi się do podpisywania umów z przedsiębiorcami zainteresowanymi uzyskaniem zgody na przejazd pojazdów ponadnormatywnych (jednorazowych lub wielokrotnych), w zamian za wniesienie opłaty z tytułu zniszczenia drogi.
Od strony prawnej kwestia wprowadzenia tego typu opłat nie jest jednoznaczna. Ale w dobie "skubania samorządów z dochodów" każdy pomysł na wzbogacenie ubogiej kiesy, jest na wagę złota.
Natychmiast włączyliśmy się w realizację tego pomysłu. Przekazujemy Państwu opinię prawną Biura ZPP na temat możliwości pobierania opłat za przejazdy ponadnormatywne oraz harmonogram związanych z tym działań. Odnosimy się do kwestii najistotniejszych dla powodzenia tego projektu oraz wskazujemy "miejsca wrażliwe od strony prawnej".
Załączamy także prezentację starosty bocheńskiego dotyczącą tej kwestii.
Gorąco zachęcamy do rozważenia możliwości skorzystania z tego rozwiązania. Z oczywistych powodów, będzie ono miało szansę powodzenia jeśli wdrożone zostanie w jak największej liczbie samorządów. Do kwestii tej będziemy powracać, w miarę jak będą pojawiać się nowe informacje dotyczące opisywanego pomysłu.
Warto próbować, bowiem w grę wchodzą naprawdę duże pieniądze.
Marek Wójcik