Zmiana jednego słowa - „uzgodnienie” na „konsultacje” - sprowadzi rolę gmin, na obszarze których są lub będą lokalizowane lotniska użytku publicznego, z pozycji gospodarza do pozycji obserwatora. Takie mogą być skutki poprawki jaką przyjęto w toku prac sejmowej Komisji Obrony Narodowej nad projektem nowelizacji ustawy o Prawie Lotniczym.
Mała duża zmiana
Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami plan generalny lotniska podlega procedurze uzgodnienia z gminami w części dotyczącej obszaru objętego planem, z określeniem dopuszczalnych gabarytów obiektów budowlanych i naturalnych oraz w części dotyczącej koncepcji rozwoju przestrzennego wraz z zagospodarowaniem stref wokół lotniska. Dla terenów objętych planem generalnym sporządzenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego jest obowiązkowe. Projekt ustawy w wersji przyjętej w sprawozdaniu Komisji przewiduje wprowadzenie w miejsce uzgodnienia tryb konsultacji (zmiana art. 55 ust. 7 Prawa lotniczego). W praktyce oznacza to, że rola organu stanowiącego zostaje sprowadzona jedynie do możliwości zgłoszenia uwag, bez żadnej gwarancji że zostaną one wzięte pod uwagę przy ustalaniu ostatecznego kształtu planu generalnego.
Skutki idą dużo dalej
Kształtowanie i prowadzenie polityki przestrzennej na terenie gminy należy do zadań własnych gminy (art. 3 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym). Proponowana zmiana spowoduje, że zakładający lotnisko użytku publicznego lub, w przypadku istniejących lotnisk użytku publicznego, zarządzający tym lotniskiem będzie uprawniony do ograniczenia władztwa gminy w zakresie kształtowania polityki przestrzennej oraz będzie mógł działać z pominięciem wytycznych określonych w art. 2 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Dalej zgodnie z nowelizacją, gmina będzie zobowiązana do przyjęcia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego zgodnego z zatwierdzonym planem generalnym. Ustalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego kształtują, wraz z innymi przepisami, sposób wykonywania prawa własności nieruchomości. W konsekwencji o sposobie wykonywania prawa własności osób trzecich, poprzez narzucenie własnych warunków dotyczących koncepcji zagospodarowania terenu w planie generalnym, decydował będzie zakładający lotnisko, który zgodnie z art. 55 ust. 2 Prawa lotniczego, nie musi być organem władzy publicznej. Kompetencje gmin w zakresie stanowienia miejscowych planów zagospodarowania dla obszarów objętych planem gospodarczym będą miały charakter pozorny.
Pozostaje jeszcze problem konstytucyjny
Pytanie czy posłowie w ogóle byli uprawnieni do zgłoszenia takiej poprawki. Warto przypomnieć, że celem nowelizacji Prawa lotniczego było umożliwienie wykonywania, operacji lotniczych cywilnym zarówno polskim, jak i obcym statkom powietrznym na polskie lotniska wojskowe, które nie są wpisane do rejestru lotnisk cywilnych. W ramach tak ukształtowanego przedmiotu nowelizacji nie mieści się wprowadzanie zmian w zakresie zmiany zasad uzgadniania przez gminy planów generalnych lotnisk użytku publicznego.
W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego podkreśla się związek poprawki z pewnym "elementem bazowym" z tym, do czego się ona odnosi, tj. z projektem ustawy ze wskazaniem, że art. 119 ust. 2 Konstytucji podkreśla ten związek stanowiąc o poprawkach do projektu, tj. do określonego projektu konkretnej ustawy, który stanowi przedmiot rozpatrzenia przez Sejm (por. wyrok TK o sygn. K 37/03). Poprawki,
polegające ze swej istoty na uzupełnieniu tekstu ustawy o nowe elementy, powinny zatem pozostawać w związku z projektem złożonym w Sejmie przez wnioskodawcę, przy czym więź ta winna mieć wymiar nie tylko formalny, ale i merytoryczny, polegający na tym, że konkretne poprawki odnoszące się do projektu powinny pozostawać w odpowiedniej relacji z jego treścią, zmierzając do modyfikacji pierwotnej treści projektu, a nie do stworzenia nowego projektu. (źródło: wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 16 kwietnia 2009 r. P 11/08).
Już z tych względów, wprowadzenie do pierwotnego projektu ustawy przedmiotowej poprawki było nieuzasadnione.
Bernadeta Skóbel