Ten serwis używa cookies i podobnych technologii, brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej »

Zrozumiałem

Nie ma tanich Audytorów Energetycznych

Nie ma tanich Audytorów Energetycznych fotolia.pl

Opłacalna ekonomicznie poprawa efektywności energetycznej budynków, a także procesów przemysłowych i usług zależy od trzech niezależnych i bardzo różniących się przedsięwzięć. Są to Audyt Energetyczny, Inwestycje Energooszczędne i Zarządzanie Energią. Każde z nich rządzi się swoimi prawami ale nie sposób uzyskać  efektu energetycznego i ekonomicznego bez zapewnienia najwyższej jakości każdego z nich. Zarówno Audyt Energetyczny jak i Inwestycje Energooszczędne są poza kompetencjami własnymi samorządu i muszą być pozyskiwane na rynku. Dlatego kluczem do osiągnięcia optymalnego wyniku są procedury przetargowe. Niestety, mało który Samorząd dysponuje fachowcami potrafiącymi przygotować SIWZ na odpowiednim poziomie.

W tym odcinku, zajmę się Audytem Energetycznym by przybliżyć czytelnikom ryzyka jakie niesie ze sobą ograniczenie kryteriów wyboru Audytora do najniższej ceny.

Zacznijmy od samej definicji Audytu Energetycznego. Dyrektywa 2006/32/WE tak go definiuje „systematyczna procedura pozwalająca na zdobycie odpowiedniej wiedzy o profilu istniejącego zużycia energii danego budynku lub zespołu budynków, operacji lub instalacji przemysłowej oraz usług prywatnych lub publicznych, która określa i kwantyfikuje możliwości opłacalnych ekonomicznie oszczędności energetycznych oraz informuje o wynikach”. Mamy tu dwa elementy. Pierwszy z nich to diagnoza, która przypisuje poszczególnym elementom budynku lub procesu cząstkowy udział w zużyciu energii. Innymi słowy Audytor identyfikuje wszystkie elementy budynku lub procesu mające wpływ na zużycie energii i na podstawie ich budowy lub właściwości wylicza jaka część całkowitego zużycia energii może być przypisana do każdego z tych elementów. Prawidłowy „rozbiór” rachunku za energię jest istotny bowiem jego obniżenie będzie zależało od sumy działań zmierzających do zmniejszenia każdego z tych cząstkowych zużyć energii. Ta część pracy Audytora jest znormalizowana i sformalizowana  i wyniki pracy różnych wykonawców powinny być jednakowe. Jednakże i w tym zakresie konieczny jest bardzo uważny odbiór pracy a w szczególności zwrócenie uwagi na analizę relacji wartości wyliczonych przez Audytora z faktycznym zużyciem energii. Należy bowiem pamiętać, że wartości cząstkowe zużycia energii wyliczane są, po pierwsze przy założeniu normatywnego sposobu użytkowania i po drugie na podstawie oceny stanu analizowanego elementu. Ocenie tej zawsze towarzyszy pewien stopień niepewności.
Drugi element Audytu ma zasadniczo inny charakter. Audytor ma za zadanie zaproponowanie najefektywniejszych sposobów zmniejszenia zużycia energii. Nawet w najprostszym działaniu jakim jest ocieplenie ścian zewnętrznych istnieje wiele wariantów oraz opcji technologicznych i materiałowych. Na rynku występuje ogromna gama materiałów izolacyjnych, a pomiędzy różnymi rozwiązaniami możemy obserwować znaczne różnice w kosztach uzyskania efektu energetycznego. A przecież izolacja ścian to najprostsza inwestycja termomodernizacyjna. Już wymiana okien wymaga optymalizacji pomiędzy izolacyjnością i przepuszczalnością energii promieniowania słonecznego. Jeszcze bardziej złożone są wybory systemów klimatyzacji i wentylacji, nie mówiąc o doborze źródeł energii z uwzględnieniem OZE.

Audyt Energetyczny jest kluczowym elementem decydującym o jakości inwestycji. Wybór najefektywniejszych rozwiązań wymaga od Audytora doskonałej znajomości najnowszych rozwiązań i technologii. Oznacza to, że jakość Audytu, a przede wszystkim zależy skala możliwych do osiągnięcia efektów, zależy od jego doświadczenia, znajomości najnowszych osiągnięć wielu branż budowlanych ale przede wszystkim od kreatywności. Pozostałe filary efektywności energetycznej można zapewnić przy pomocy należytej staranności i jako takie są stosunkowo łatwe do zarządzania.

Na szczęście nie ma prawnych przeciwwskazań by żądać w SIWZ referencji Audytora i premiować tych, którzy uzyskali w zweryfikowanych audytach, najlepsze efekty w postaci poziomu redukcji zużycia energii czy kosztów uzyskania efektu ekologicznego. Przy czym w przypadku korzystania z funduszy ekologicznych, dla inwestora kluczowy jest poziom redukcji zużycia energii bo to stanowi o efektach ekonomicznych w wieloletniej perspektywie.

Dla udokumentowania tezy z tytułu tego odcinka przytoczę dwa przykłady z życia wzięte.

Pierwszy to przykład taniego audytu szkoły podstawowej w jednej z Gmin Świętokrzyskich.
 
Zapotrzebowanie na energię końcową wg autora audytu  EK=487,96 [kWh/(m2*a)]. Audytor zaproponował inwestycje w wysokości 1862 zł/m2pu, w wyniku których zużycie energii miało osiągnąć poziom EK=237,8 [kWh/(m2*a)]co oznacza redukcję zapotrzebowania na energię o 46%. W ramach inwestycji został zaproponowany, jako źródło ciepła, kocioł na ekogroszek i chyba dla zachowania ekologicznej równowagi zainstalowanie kolektorów słonecznych za 150tys zł. Mamy zatem i „ekonomiczne” źródło ciepła  i energię odnawialną tyle, że całość jest całkowicie pozbawiona sensu.  Osiągnięty  standard energetyczny, po Audycie, kwalifikuje szkołę do ponownej termomodernizacji a połowa produktywności kolektorów słonecznych przypada na okres wakacji.

Przypadek drugi to głęboka termomodernizacja Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Wyjściowe zapotrzebowanie na ciepło EK=196k[Wh/(m2*a)]. Proponowane w audycie nakłady inwestycyjne 1000 zł/m2 pu obejmują, poza podniesieniem oporu cieplnego przegród zewnętrznych, wprowadzenie wysokosprawnej wentylacji nawiewno wywiewnej i klimatyzacji we wszystkich pomieszczeniach wraz z zamianą źródła ciepła na gazowe pompy ciepła.
Redukcja zużycia energii to 90% a docelowy standard energetyczny Ek=19,6[kWh/(m2a)]

Można oszacować, że formalnie najtańsza oferta pierwszego audytu oznaczała w konsekwencji bezsensowny wydatek kilkuset tysięcy złotych. Drugi z audytów kosztował prawie 10  razy więcej co i tak zaowocowało oszczędnościami liczonymi jak widać, z porównania kosztów i efektów, liczonymi w milionach złotych. Reasumując nie ma tanich audytów i nie warto ich szukać podobnie jak nie warto korzystać z usług najtańszych prawników co weszło do kanonu mądrości narodów.

Autor: dr Ludomir Duda

Czw., 30 Lp. 2015 0 Komentarzy Dodane przez: Super User