Ten serwis używa cookies i podobnych technologii, brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej »

Zrozumiałem

Porozumienia w sprawie nowego budżetu UE na lata 2014-2020

Porozumienia w sprawie nowego budżetu UE na lata 2014-2020 fotolia.pl

Negocjatorom Parlamentu Europejskiego i rządów państw członkowskich UE udało się w środę wieczorem dojść do porozumienia w sprawie nowego budżetu Wspólnoty na lata 2014-2020 - poinformował dziennikarzy w Brukseli Eamon Gilmore wicepremier Irlandii, która kończy w tym miesiącu swoją prezydencję w UE.

Polska wciąż utrzymuje pozycję największego beneficjenta unijnych funduszy.

To bardzo dobry dzień dla Europy – dodał Gilmore. - To propozycja dla UE, która może zostać wykorzystana na wspieranie wzrostu gospodarczego i zatrudnienia.

Późne porozumienie

Według pierwotnych założeń, porozumienie to miało być zawarte już w grudniu zeszłym roku, ale kompromis udało się osiągnąć dopiero po wielu miesiącach trudnych negocjacji najpierw między państwami członkowskimi, a potem międzyinstytucjonalnych z udziałem przedstawicieli KE, Rady UE i – po raz pierwszy (bo Traktat Lizboński, który wszedł w życie w grudniu 2009 roku wprowadził procedurę współdecydowania w procesie stanowienia budżetu Wspólnoty) - Parlamentu Europejskiego.

Negocjacje przeciągały się bowiem Parlament domagał się większej elastyczności ram budżetowych, zwłaszcza gwarancji, że niewykorzystane pieniądze będą mogły być przenoszone z roku na rok. Europarlamentarzyści argumentowali, że zapewni to UE możliwość szybkiego reagowania w nadzwyczajnych sytuacjach kryzysowych.

- Celem upominania się o elastyczność budżetu jest to, by te ograniczone środki finansowe - bo cały budżet jest mniejszy, niż poprzedni - wykorzystać całkowicie. Będzie to możliwe tylko wówczas, jeśli zarówno zobowiązania i płatności będzie można przenosić z roku na rok - tłumaczyła w rozmowie z PAP europosłanka PO/EPL Sidonia Jędrzejewska. Teraz niewykorzystane fundusze wracają do państw członkowskich.

To jeszcze nie koniec procedury

- Uzgodniliśmy pakiet, który przedstawimy całemu Parlamentowi Europejskiemu oraz ministrom ds. europejskich państw UE - powiedział Gilmore, który w negocjacjach budżetowych reprezentował rządy. Uzgodniony projekt wymaga zgody PE, ale europosłowie mogą go tylko przyjąć lub odrzucić w całości (nie mają bowiem możliwości wnoszenia poprawek). Głosowanie odbędzie się prawdopodobnie na najbliższej sesji plenarnej w Strasburgu na początku lipca.

Projekt musi także zatwierdzić Rada UE (czyli przedstawiciele rządów państw członkowskich), co może nastąpić już w przyszłym tygodniu. - To wyważony kompromis, który ma zagwarantować, że pieniądze będą wypłacone od nowego roku – ocenił irlandzki wicepremier.

Parlament postawił na swoim

Gilmore poinformował, że porozumienie uwzględnia wszystkie kluczowe postulaty europosłów: elastyczność budżetu, czyli możliwość przesuwania niewykorzystanych środków z roku na rok i między działami budżetowymi; obowiązkowy przegląd budżetu w 2016 roku; rozpoczęcie prac nad stworzeniem systemu dochodów własnych UE oraz nowelizację rocznego budżetu na 2013 r. o dodatkowe 11, 2 mld euro.

Początkowo państwa członkowskie zgadzały się na elastyczność wieloletniego budżetu UE pod warunkiem, że roczna kwota płatności nie będzie mogła wzrosnąć o więcej niż 4 mld euro wskutek przesunięcia niewykorzystanych środków z poprzednich lat. - Znaleźliśmy inne rozwiązania tej kwestii - poinformował Gilmore, nie podając jednak szczegółów.

Według niego uzgodniono, że w 2016 roku Komisja Europejska będzie musiała dokonać przeglądu wieloletniej perspektywy finansowej UE i - uwzględniając sytuację ekonomiczną - ewentualnie zaproponować zmiany. - Mamy nadzieję, że wówczas sytuacja gospodarcza będzie dużo lepsza, niż obecnie - powiedział wicepremier Irlandii.

Komisarza Lewandowskiego wiara w odpowiedzialność

- Teraz górę musi wziąć wspólna odpowiedzialność za to, na co czeka UE. Wierzę, że w tych bardzo nerwowych momentach weźmie górę ta odpowiedzialność - mówił unijny komisarz ds. budżetu Janusz Lewandowski w przeddzień ostatniej - jak się okazało – tury negocjacji. - Europa musi teraz udowodnić swoją użyteczność, również poprzez fundusze – dodał.

Komisarz przestrzegł również przed „opłakanymi skutkami dla postrzegania użyteczności Europy", o ile i tym razem negocjacje zakończą się niczym. Przypomniał przy tym, że na Węgrzech 97 proc. inwestycji nieprywatnych jest realizowane przy współudziale funduszy unijnych, na Słowacji - 76 proc., a w Polsce - ponad połowa.

- Stawka jest ogromna – podkreślił Lewandowski. - Nie było nigdy takiego kryzysu, takiej złej sytuacji na rynku pracy. Ostrzegł ponadto, że brak porozumienia wzbudziłby społeczne rozczarowanie unijnymi instytucjami, a to z kolei „może wpłynąć na skład Parlamentu Europejskiego w roku 2014, w którym może nieoczekiwanie znaleźć się wiele ugrupowań wcześniej mało przyjaznych projektom europejskim".

Polska wciąż największym beneficjentem

Uzgodniony przez państwa członkowskie UE budżet na lata 2014-2020 po raz pierwszy będzie realnie mniejszy od poprzedniej. Przewiduje on wydatki na poziomie 960 mld euro w zobowiązaniach i ponad 908 mld euro w rzeczywistych płatnościach na siedem lat. Zgodnie z ustaleniami przywódców państw unijnych, Polska ma w tym czasie otrzymać 105,8 mld euro, w tym na politykę spójności 72,9 mld euro, a na politykę rolną 28,5 mld euro. To pozwalałoby jej zachować pozycję największego beneficjenta unijnych funduszy. (bba)

Źródło: www.euractiv.pl, Biuro Informacyjne Woj. Wielkopolskiego w Brukseli

Śr., 26 Czrw. 2013 0 Komentarzy Dodane przez: Rafał Rudka