Dzień Chorego na Padaczkę to polskie święto przypadające corocznie 14 lutego w Dzień Świętego Walentego. Święty Walenty jest bowiem patronem nie tylko zakochanych, ale i osób chorych na padaczkę (epilepsję, tzw. chorobę świętego Walentego). Na świecie z epilepsją żyje 50 mln osób, a w Polsce około 400 tys. Co roku odnotowuje się 40-70 nowych zachorowań na każde 100 tys. ludzi.
Przyczyny występowania padaczki są różnorodne, zarówno wrodzone, jak i nabyte, ale w większości przypadków są nieznane. W rzadkich przypadkach są to przyczyny genetyczne. Do najczęstszych przyczyn padaczki zalicza się: urazy czaszki, zwłaszcza z utratą przytomności, uszkodzenia mózgu w okresie życia płodowego, uszkodzenia mózgu w czasie nieprawidłowo przebiegającego porodu, guzy mózgu, choroby naczyniowe, infekcję mózgu lub opon mózgowych, uwarunkowania genetyczne dziedziczenie.
Pierwsze skuteczne leki pojawiły się prawie 50 lat temu. Dzięki nowoczesnej terapii – lekom systematycznie przyjmowanym, a w ciężkich przypadkach operacjom neurochirurgicznym – chorzy na epilepsję mogą prowadzić szczęśliwe i aktywne życie, nieróżniące się istotnie od życia osób zdrowych. Bezproblemowo uczą się i pracują, mogą też uprawiać większość dyscyplin sportowych, z wyjątkiem samodzielnego uprawiania sportów ekstremalnych i pływania.
Szkodliwe na chorych na padaczkę są również bezsenność, gwałtowny wysiłek, który wiąże się z nagłym podwyższeniem poziomu tlenu we krwi, a także migające światło, na przykład dyskotek, starych monitorów komputerowych oraz gier i filmów, w których występują pełne migotania sceny.
Gdy jesteś świadkiem napadu padaczkowego...
- Bądź przy chorym w czasie napadu, pilnując, aby nie doznał obrażeń. Gdy upadnie, delikatnie podtrzymuj głowę chorego, aby w czasie drgawek nie doszło do jej mechanicznych urazów.
- Ułóż chorego na boku, pilnując, aby miał drożne drogi oddechowe. Poluzuj mu kołnierzyk koszuli, rozepnij guzik pod szyją. Ślina i piana na ustach są normalnymi objawami napadu. Powinny mieć drogę odpływu; gdy chory leży na boku - jest to zapewnione.
- Poczekaj aż skończy się atak - będzie on trwał zwykle kilka minut, po napadzie chory może stracić kontakt z otoczeniem, może zasnąć. Gdy odzyska pełną świadomość, zapytaj, jak można mu pomóc (kontakt z rodziną, opiekunami, lekarzem).
- Gdy napady powtarzają się (dwa i więcej) i chory nie odzyskuje świadomości - wezwij karetkę. Może to być tzw. stan padaczkowy, co jest zawsze wskazaniem do interwencji lekarza.
Czego nie możesz robić…
- Gdy zapewniłeś choremu odpowiednią pozycję, po prostu bądź przy nim, nie przenoś go, nie podnoś, nie szarp. Nie próbuj cucić, polewając wodą czy bijąc po twarzy.
- Nie wolno niczego wkładać choremu do ust. Może to spowodować obrażenia jamy ustnej.
- Na początku dużego napadu padaczkowego chory może przez pewien czas nie oddychać (20-30 sekund). To jest normalne, nie próbuj stosować sztucznego oddychania.
- Nie używaj siły wobec chorego. Ma on podczas napadu zawężoną lub zniesioną świadomość. Może źle rozumieć twoje intencje i reagować na to agresją. Gdy chory jest niespokojny lub pobudzony (często w stanie zamroczenia ponapadowego), próbuj łagodnie go uspokajać, unikając jednak siły.
- Według różnych przesądów, w czasie napadu wykonuje się niekiedy dziwne czynności - np. wkłada klucz do ręki chorego. To nie ma sensu.
- Unikaj robienia zamieszania wokół chorego.
Ciekawostka
Mało kto wie, że na padaczkę cierpieli m.in. Ludwig van Beethoven, Fiodor Dostojewski, George Byron, Graham Green, Juliusz Cezar, a także Napoleon Bonaparte.
Źródło: kalendarzswiat.pl, niepelnosprawni.pl oraz pomagajbezobaw.pl