Minister rolnictwa Marek Sawicki proponuje, by 7,75 proc. składki zdrowotnej odpisywać rolnikom od płaconego przez nich podatku rolnego – informuje Gazeta Wyborcza.
Ponieważ podatek jest niski, liczony od hektara, NFZ się na tym specjalnie nie wzbogaci. Minister chce by budżet zrekompensował samorządom, do których trafia podatek rolny, utratę części dochodów. Resztę składki, tj.1,25 proc., rolnicy mieliby zapłacić od swoich dochodów sami.
Pomysł Sawickiego to odpowiedź na wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Trybunał uznał, że osoby zamożne, które mają wysokie dochody, nie mogą podlegać zwolnieniu z opłacania składki zdrowotnej tylko dlatego, że są rolnikami. Obecnie za leczenie 1,5 mln rolników płaci państwo.
Źródło: Gazeta Wyborcza / fot. sxc.hu