Każda z dwunastu skrzynek, składających się na instalację na warszawskim Placu Dąbrowskiego, przypisana jest do konkretnego człowieka. Właściciele to osoby bezdomne, którzy na drzwiczkach piszą, co jest im najbardziej potrzebne - może to być kawa, słodycze, ubrania, telefon komórkowy. Każdy przechodzień może im pomóc i wrzucić do skrzynki to, o co proszą.
Projekt powstał w ramach pracy magisterskiej Eugenii Wasylczenko, studentki Wydziału Sztuki Mediów ASP. Beneficjenci to osoby, które autorka poznała dzięki wizycie w jadłodajni prowadzonej przez ojców kapucynów na Miodowej.
Instalacja planowo ma stać do końca miesiąca, autorka jednak chce starać się o przedłużenie zezwolenia ze względu na duże zainteresowanie. W Internecie pojawiają się także głosy chętnych do zorganizowania podobnej akcji w innych miastach.
Źródło: www.kampaniespoleczne.pl