Ten serwis używa cookies i podobnych technologii, brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej »

Zrozumiałem

Mam wrażenie, że czegoś zapomniałem... czyli kilka słów o niebezpiecznym roztargnieniu

Mam wrażenie, że czegoś zapomniałem... czyli kilka słów o niebezpiecznym roztargnieniu fotolia.pl

Pewna 67-letnia Belgijka, która wyruszyła samochodem w 80-kilometrową podróż z Solre-sur-Sambre na brukselski Dworzec Północny, skąd miała odebrać przyjaciółkę, była tak roztargniona że ślepo zawierzyła nawigacji satelitarnej i dojechała prosto do Chorwacji (1450km). Jest to oczywiście skrajny przypadek roztargnienia, jednak podobne sytuacje w nieco mniejszej skali zdarzają się na całym świecie każdego dnia (niedokręcony kran, włączone żelazko itp.). Czy możemy jakoś temu zaradzić? Czy istnieją jakieś sposoby na roztargnienie?

Odpowiedź jest prosta - tak, istnieją, a poniżej przedstawiamy kilka sprawdzonych:  

Wyznaczajmy cele i koncentrujmy się na nich.
Może się zdarzyć, że idąc po „coś” do pokoju (np. książkę), po drodze naszą uwagę przykuje inna rzecz (np. rozrzucone kapcie, usychający kwiatek itp.) i jej poświecimy swój czas. Po chwili uświadamiamy sobie, że przyszliśmy po coś innego, tylko po co? By uniknąć takich sytuacji, w drodze do pokoju powtarzajmy sobie po cichu, po co idziemy (nasz cel). Wtedy nie rozproszymy uwagi.
Takie sytuacje, z których wychodzimy zwycięsko, są również źródłem innych korzyści. Wyrabiają w nas ogólną koncentrację i zdolność analitycznego myślenia.

Przedmioty, które często używamy przechowujmy/trzymajmy w stałych miejscach.
Dobrym rozwiązaniem jest przechowywanie przedmiotów których często używamy, w stałych, ulubionych miejscach. Wymaga to co prawda trochę samodyscypliny, ale pomaga. Spróbujmy odkładać kluczyki do samochodu w jedno miejsce, a zauważymy, że po kilku/kilkunastu dniach stanie się to naszym naturalnym odruchem, co w konsekwencji zaprocentuje tym, że przestaniemy je gubić i szukać po całym mieszkaniu.

Korzystajmy z symboli i skojarzeń
Jeśli chcemy o czymś pamiętać, zawiążmy sobie supeł na plecaku, postawmy lampę inaczej, niż stoi zazwyczaj, zawiążmy sobie gumkę na ręce itp. Wszystko to będzie nam o czymś przypominało. Żeby się jednak ustrzec przed sytuacją, kiedy będziemy wiedzieć, że mamy coś zrobić, ale nie pamiętamy co, skojarzmy w jakiś sposób: lampę, gumkę, czy supeł z naszą czynnością.   

Róbmy notatki
Załóżmy notesik i notujmy w nim wszystko, co danego dnia mamy zrobić. Jest to bardzo skuteczna metoda, aby o niczym nie zapomnieć. Jeśli boimy się, że zapomnimy zajrzeć do notesika to zanotujmy na samoprzylepnej karteczce i powieśmy w widocznym miejscu. Możemy także wykorzystać swój telefon komórkowy lub alarm. Nastawmy sobie komórkę, aby o określonej porze dała nam sygnał. W ten sposób przypomnimy sobie co mamy zrobić. Jeśli mamy komputer, to zapiszmy sobie wszystkie sprawy do załatwienia w programie Outlook. On sam automatycznie będzie nam o wszystkim przypominał.

Nie odkładajmy na później – „co masz zrobić jutro, zrób dziś”
Jeśli mamy coś do „załatwienia” zróbmy to od razu. Po co stwarzać sobie okazję do zapomnienia o czymś? Jeżeli dzwonią do nas z pracy i proszą aby dostarczyć następnego dnia ważne dokumenty, to nie czekajmy do jutra, tylko od razu zapakujmy je do torby. Wszystkie świadczenia starajmy się regulować w dniu ich otrzymania.

Źródło: swiat-zdrowia.pl oraz cogito.com.pl

Pt., 8 Mrz. 2013 0 Komentarzy Dodane przez: Dawid Kulpa