Ten serwis używa cookies i podobnych technologii, brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej »

Zrozumiałem

Obniżaj podatki, żeby rosły dochody

Obniżaj podatki, żeby rosły dochody fotolia.pl

W teorii ekonomii znany jest model zależności wpływów z podatków od wysokości ich stawek, ilustrowany tzw. krzywą Laffera. Da się na niej wyznaczyć taki punkt poziomu danin publicznych, powyżej którego mimo ich dalszego wzrostu wpływy maleją. "Puls Biznesu" donosi o gminie Wiązownica na Podkarpaciu, której władze zdecydowały sie do tego nie dopuścić, a nawet odwrócić tendencję. Po dwu latach od obniżki lokalnych podatków budżet gminy odntował wzrost dochodów.

Po objęciu urzędu w 2006 r. nowy wójt stwierdził, że ściągalność podatków w gminie jest niska. - W urzędzie aż dwie osoby zajmowały się rozpatrywaniem wniosków o umorzenie podatków. Udało mi się przekonać radę gminy, aby obniżyć podatki o ok. 50 proc. w stosunku do maksymalnej wysokości, która ustalana jest w ustawie - mówi wójt gminy Marian Ryznar. Radni zdecydowali się obniżyć stawki podatku od nieruchomości, od środków transportu i rolnego. Całkowicie zwolniono z podatku od nieruchomości m.in. budynki mieszkalne nieprzeznaczone pod działalność gospodarczą, a także garaże.

W pierwszych dwóch latach funkcjonowania obniżonych stawek podatkowych wpływy do budżetu gminy były niższe niż w 2006 r., czyli przed obniżką. Zmieniło się to w 2009 r. Wójt podkreślił, że przez cały ten czas prowadził kampanię informacyjną. - Na spotkaniach z mieszkańcami tłumaczyłem, że obniżamy podatki, ale płacą wówczas wszyscy. Poza tym wysłałem swoich urzędników w teren, aby sprawdzali zakład po zakładzie, czy zgadza się deklaracja podatkowa ze stanem faktycznym. Okazało się, że wiele osób np. zapomniało wpisać do deklaracji ogrodzenie albo utwardzony plac, a są to składniki majątku nieruchomości, za który należy odprowadzić podatek  - informuje wojt Ryznar. Jednym z efektów obniżenia podatku od środków transportu było przeniesienie na teren gminy siedzib kilku przedsiębiorstw zajmujących się transportem. Właściciele takich firm po przeprowadzce zaoszczędzili nawet kilka tysięcy zł rocznie.

Wójt podkreśla, że gmina praktycznie nie umarza już podatków. - Po obniżce są one na takim poziomie, że każdego powinno być na nie stać. Jeśli umarzamy, to są bardzo wyjątkowe i jednostkowe przypadki - tłumaczy. Na razie nie przewiduje kolejnych obniżek stawek podatkowych. Jak zaznaczył, obniżone zostaną opłaty dla przedsiębiorców za ścieki i wodę: o 8 gr. za metr sześc.

Roczny budżet gminy to ok. 40 mln zł, z tej kwoty wpływy podatkowe to ok. 6 mln zł.

Na razie żadna z gmin w regionie nie zdecydowała się na podobny krok, jak samorząd Wiązownicy.

Źródło: pb.pl

Pon., 30 Gr. 2013 0 Komentarzy Dodane przez: Jarosław Komża