Przedstawiony tuż przed Świętami projekt założeń do projektu ustawy o zmianie ustawy o działalności leczniczej wyraźnie pokazuje w jakim kierunku obecny rząd zamierza zmieniać system ochrony zdrowia. Wszystko wskazuje na to, że będzie to kierunek dla jednostek samorządu niekorzystny.

W odrębnym artykule przedstawione zostały najważniejsze zmiany zawarte w projekcie. Skupię się na jednej z nich – zmianie przepisów dotyczących postępowania w przypadku uzyskania przez samodzielny publiczny zakład opieki zdrowotnej ujemnego wyniku finansowego. Przewidziane w obecnych przepisach możliwości zmiany formy organizacyjno-prawnej spzoz-u lub jego likwidacji – w przypadku niemożności pokrycia ujemnego wyniku finansowego samodzielnie przez spzoz – mają zostać zlikwidowane. Pozostanie jedynie możliwość pokrycia ujemnego wyniku przez podmiot tworzący – w praktyce odpowiednią jednostkę samorządu terytorialnego.

Jak to jest motywowane? Jak wskazano w uzasadnieniu: uproszczeniem przepisów oraz… wzmocnieniem bezpośrednio odpowiedzialności podmiotów tworzących wobec spzoz, co pośrednio wpłynie na poczucie bezpieczeństwa zdrowotnego pacjentów oraz osób zatrudnionych w spzoz co do stabilności jego działania.

Być może będzie to zaskoczeniem dla projektodawców – zmiana ta nie ma praktycznie żadnego wpływu na poczucie bezpieczeństwa zdrowotnego pacjentów, a to z tej prostej przyczyny, że pacjentów tak właściwie niewiele obchodzi stan finansów placówki, z której usług korzystają. Ważne by te usługi były świadczone i dopóki tak jest nie wnikają w problematykę kosztów.

Zmiana ta ma natomiast faktycznie wpływ na poczucie bezpieczeństwa osób zatrudnionych w spzoz. Znika bowiem groźba utraty miejsca pracy. Przypomnieć w tym miejscu należy, że likwidowane rozwiązania zostały wprowadzone właśnie po to, by skłonić wszystkich – w tym kierownictwo i pracowników spzoz-ów do większej odpowiedzialności za funkcjonowanie danej placówki. Teraz ten bodziec znika.

Niech pracownicy mnożą żądania płacowe – nawet jeśli wpędzą swoją placówkę w problemy finansowe to żadnych konsekwencji nie poniosą. Organ tworzący przecież będzie musiał pieniędzy dołożyć i nic do powiedzenia mieć nie będzie. I nie będzie to w żaden sposób powiązane z zakresem i jakością udzielanych świadczeń.

Wygląda na to, że wzmocnienie odpowiedzialności jednostek samorządu terytorialnego ma polegać na finansowaniu nieodpowiedzialności innych.